Jest uchwała Kolegium Sądu Najwyższego. Chodzi o apolityczność sędziów

Kolegium zaapelowało do sędziów SN, aby unikali udziału w procesie tworzenia prawa, także w parlamencie, jeżeli angażuje ich w spory polityczne lub identyfikuje ich z partiami politycznymi.

Publikacja: 12.05.2025 14:10

Pierwszy prezes SN Małgorzata Manowska (C), prezes SN Joanna Misztal-Konecka (L) oraz sędzia SN Ewa

Pierwszy prezes SN Małgorzata Manowska (C), prezes SN Joanna Misztal-Konecka (L) oraz sędzia SN Ewa Stefańska (P) podczas posiedzenia Sądu Najwyższego

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Zasada trójpodziału władzy opiera się na założeniu odrębności i niezależności władzy sądowniczej od pozostałych władz i że zasada ta stanowi dla sędziego gwarancję niezawisłości, a dla stron postępowania gwarancję bezstronnego rozpatrzenia sprawy – przypomniano w uchwale Kolegium SN (złożonego z prezesów tego sądu i kilku wybranych „szeregowych” sędziów SN). Jednocześnie jej autorzy zaapelowali do sędziów Sądu Najwyższego o rozwagę w podejmowaniu dodatkowej aktywności na rzecz władzy ustawodawczej lub wykonawczej oraz przy udziale w debacie o charakterze politycznym.

Uchwała Kolegium SN podpisana przez Małgorzatę Manowską. „Sędzia ma być niezawisły, bezstronny”

„Zgodnie z art. 178 ust. 3 Konstytucji RP sędzia nie tylko nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego, ale także prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów – wskazało Kolegium SN. Jednocześnie przypomniało art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi o prawie do rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Dlatego – według Kolegium sędziowie Sądu Najwyższego nie powinni brać udziału w procesie tworzenia prawa, zarówno w powołanych w tym celu komisjach, jak też jako autorzy opinii, jeżeli prowadzi to do zaangażowania ich w spory o charakterze politycznym i publicznej identyfikacji sędziów ze stronami konfliktu między partiami politycznymi.

Czytaj więcej

Małgorzata Manowska skonsternowana i oburzona po decyzji Adama Bodnara

„W aktualnej sytuacji z takim zaangażowaniem i identyfikacją wiążą się prace legislacyjne związane z reformą wymiaru sprawiedliwości prowadzone we współpracy z przedstawicielami władzy wykonawczej” – wskazuje uchwała podpisana przez pierwszą prezes SN prof. Małgorzatę Manowską, przewodniczącą Kolegium SN. Niniejsze stanowisko nie dotyczy naturalnie organów reprezentujących Sąd Najwyższy.

Czytaj więcej

Kolegium NSA zakazało sędziom udziału w debacie i procesie tworzenia prawa

Konstytucjonalista Ryszard Piotrowski komentuje uchwałę Kolegium Sądu Najwyższego

Prof. Ryszard Piotrowski konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że Konstytucja RP jest pod tym względem jasna. Sędziowie mogą prowadzić tylko taką działalność publiczną, która da się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłością sędziów. Wszelka inna działalność publiczna jest konstytucyjnie wykluczona, a granice dopuszczalnej działalności zostały określone w tej uchwale Kolegium SN. Wiedza ekspercka wielu sędziów może być jednak użyteczna w tworzeniu rozwiązań prawnych dotyczących sądów przede wszystkim z tego względu, że władza ustawodawcza lub wykonawcza nie mogą tworzyć tego rodzaju rozwiązań bez udziału sędziów, a zwłaszcza wbrew sędziom.

Czytaj więcej

Piotr Prusinowski: Polakom skradziono SN, TK i KRS

Rzecznik SN: „Niektórzy sędziowie angażują się w opracowywanie projektów rządowych”

Oczywiście pojawia się pytanie dlaczego Kolegium podjęło taką uchwałę teraz. Kierujemy je do prof. Aleksandra Stępkowskiego, sędziego i rzecznika SN: – Wiadomo, że głębokie konflikty ze świata polityki przeniesione zostały w jakiś sposób na środowisko sędziowskie. Zaczęło to negatywnie wpływać na postrzeganie sądów w społeczeństwie, podważając zaufanie do apolityczności sędziów. Niestety zjawiska te wynikają w dużej mierze z działań samych sędziów i dlatego wymagały określonej reakcji – tłumaczy. Podkreśla, że jako pierwszy inicjatywę podjął NSA i sędziowie SN uznali, że też powinni zająć w tej mierze stanowisko. – Było to tym bardziej konieczne, że niektórzy sędziowie SN angażują się w opracowywanie projektów rządowych o ogromnym ładunku polaryzacji politycznej i tak być nie powinno. W tej sytuacji społeczeństwo traci wiarę w apolityczność i bezstronność sędziów i nie można się tym negatywnym zjawiskom biernie przyglądać – komentuje prof. Stępkowski.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Rada zakładowa w sądzie, czyli dlaczego nie zgadzam się z Tomaszem Pietrygą

Zasada trójpodziału władzy opiera się na założeniu odrębności i niezależności władzy sądowniczej od pozostałych władz i że zasada ta stanowi dla sędziego gwarancję niezawisłości, a dla stron postępowania gwarancję bezstronnego rozpatrzenia sprawy – przypomniano w uchwale Kolegium SN (złożonego z prezesów tego sądu i kilku wybranych „szeregowych” sędziów SN). Jednocześnie jej autorzy zaapelowali do sędziów Sądu Najwyższego o rozwagę w podejmowaniu dodatkowej aktywności na rzecz władzy ustawodawczej lub wykonawczej oraz przy udziale w debacie o charakterze politycznym.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem