Europejska konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w art. 6 gwarantuje każdemu prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpoznania jego sprawy przez niezawisły sąd ustanowiony na mocy ustawy, w rozsądnym terminie. Właśnie z tym ostatnim wymogiem Polska często miewa problemy, które znajdują rozstrzygnięcie w Strasburgu.
W czwartek ETPC wydał serię wyroków w tego rodzaju sprawach, nakazujących RP zapłatę osobom, których sprawy były rozpoznawane zbyt długo. Kary wynoszą kolejno: 1300 euro za 7 lat i 3 miesiące postępowania, 5200 euro za 8 lat i 7 miesięcy, 6400 euro za 11 lat i 3 miesiące, 8200 euro za prawie 10 lat postępowania (ale tylko w pierwszej instancji).
Najwyższe kary wymierzono za sprawy, które wciąż trwają – jedna od marca 2008 r. (11 500 euro kary), druga od 31 maja 2006 r. (12 200 euro kary). Łącznie więc Polskę ta przewlekłość będzie kosztowała 36 600 euro plus ewentualne odsetki za opóźnienie. Większość spraw miała charakter karny, choć była jedna cywilna.
Czytaj więcej
4 500 euro kary nałożył na nasz kraj Europejski Trybunał Praw Człowieka, za pozbawienia obywatela wolności przez prawie 5 lat przed rozpoczęciem postępowania sądowego.
W żadnej sprawie ETPC nie znalazł argumentów usprawiedliwiających tak długi czas ich trwania. Nie pomogło, że większość pokrzywdzonych otrzymała zadośćuczynienie za przewlekłość na podstawie przepisów krajowych (od 3000 zł do 8800 zł). Zdaniem Trybunału były to kwoty niewystarczające, dlatego prócz naruszenia art. 6 konwencji stwierdził także, że naruszono jej art. 13, gwarantujący prawo do skutecznego środka odwoławczego (prawo to zawiera też gwarancję słusznego odszkodowania za naruszenie praw).