Paweł Juszczyszyn został zawieszony 4 lutego 2020 roku w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Powodem było to, że w ramach prowadzonego postępowania odwoławczego złożył wniosek o udostępnienie list poparcia dla członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. W efekcie nie orzekał przez 839 dni, a jego wynagrodzenie zostało obniżone o 40 proc.
W poniedziałek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła decyzję o zawieszeniu Juszczyszyna w czynnościach służbowych.
Czytaj więcej
Decyzja Izby Dyscyplinarnej o odwieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna po 685 dniach odsunięcia go od orzekania nie daje satysfakcji, bo nie przywraca poczucia sprawiedliwości.
Na stronie SN opublikowano motywy tej decyzji. - W ocenie Sądu Najwyższego, na obecnym etapie postępowania okres ponad dwóch lat pozostawania sędziego w stanie zawieszenia, który winien mieć co do zasady charakter tymczasowy, ocenić należało jako nadmierną ingerencję w chronioną przez Konstytucję RP zasadę nieusuwalności sędziego. Szkodliwość zarzucanych obwinionemu sędziemu czynów nie mogła stanowić dalszej podstawy dla odsunięcia go od sprawowania wymiaru sprawiedliwości, dlatego też Sąd Najwyższy uznał, że kontynuowanie wobec obwinionego instytucji zawieszenia w czynnościach służbowych nie jest zasadne - czytamy.
W uzasadnieniu uchwały Izba Dyscyplinarna SN zastrzegła, iż "ocena w niniejszym postępowaniu incydentalnym zasadności uchylenia lub kontynuacji zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych w żaden sposób nie przesądza o wyniku postępowania dyscyplinarnego tak w zakresie winy jak i ewentualnie wymierzanej kary".