Reklama
Rozwiń

Jacek Ignaczewski: bezsensowne spory sędziów z delegatami

W artykule „Sędziowie delegowani – pożytek czy strata" („Rzeczpospolita" z 11 listopada 2017 r.) delegat Jacek Przygucki, uzasadniając swoją bytność jako sędziego w Ministerstwie Sprawiedliwości, nie dostrzega, że jest instrumentem legalizującym poczynania władzy wykonawczej.

Aktualizacja: 26.11.2017 20:29 Publikacja: 26.11.2017 15:00

Jacek Ignaczewski: bezsensowne spory sędziów z delegatami

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Władzy, która w sposób bezprecedensowy próbowała i pewnie próbować będzie zaorać stuletni dorobek i tradycję Sądu Najwyższego, która narusza trójpodział władzy w państwie, łamie konstytucję, szkaluje sędziów, podważa zaufanie obywateli do sądów, niszczy autorytet sądów i ostatnie skrawki ich niezależności, która zneutralizowała konstytucyjną ochronę praw i wolności obywatelskich, która do lamusa historii przeniosła takie pojęcia, jak: dialog, współpraca, dobro wspólne, tryb legislacyjny, konsultacje społeczne. Doprawdy, nie sposób w polemicznym artykule wymienić wszystkich niegodziwości. A każda potrzebuje zaplecza, czyli bezimiennej rzeszy wykonawców politycznych wizji i dążeń. Co w tej grupie robią sędziowie – strażnicy konstytucji?

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono