Aktualizacja: 07.10.2018 08:28 Publikacja: 07.10.2018 09:00
Foto: adobe stock
Casus sędziego Mirosława Topyły z sądu w Żyrardowie, zabierającego na stacji paliw nienależący do niego banknot 50 zł, odbił się tak szerokim echem w polskim społeczeństwie, że właściwie nie trzeba go przybliżać. Zapis z monitoringu stacji ujawniono w mediach i widzieli go chyba wszyscy. Dostatecznie nagłośnili go też przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości. Sprawa budziła zrozumiałe kontrowersje, a oczywiste jest, że złodziej nie może być sędzią.
Egzamin ósmoklasisty 2025 - dzień pierwszy. Uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmagali się dzisiaj z język...
Egzamin ósmoklasisty 2025 - dzień drugi. Uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmagali się dzisiaj z zadaniam...
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie reprezentować Polskę w kontaktach z Komisją Europejską i unijnym...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Kandydującego w wyborach prezydenckich z poparciem PiS Karola Nawrockiego do sądu za naruszenie dóbr osobistych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas