Sądy wojskowe radzą sobie dużo lepiej niż powszechne. Prosta sprawa karna przed nimi trwa zazwyczaj nie dłużej niż miesiąc.
Przedłużenie do 2009 r. właściwości sądów wojskowych we wszystkich sprawach żołnierzy w czynnej służbie o przestępstwa popełnione w trakcie jej pełnienia ma pomóc polskiej armii. Miało się to zmienić od 1 stycznia 2008 r. Dzięki pozostawieniu starych zasad sprawy karne polskich żołnierzy będą kończyć się szybciej. Sądy wojskowe są bowiem dużo sprawniejsze od powszechnych. Ponad 75 proc. spraw karnych rozpatrywanych przez nie kończy się w ciągu miesiąca. Takich wyników jeszcze długo nie osiągną sądy powszechne. Powoli nadrabiają zaległości, ale nadal średni czas trwania procesu wynosi kilka miesięcy.
Utrzymanie dotychczasowej właściwości pozwoli też uniknąć sporów kompetencyjnych między sądami wojskowymi a powszechnymi. A niezałatwienie w krótkich terminach spraw karnych o przestępstwa popełnione przez żołnierzy, zwłaszcza zasadniczej służby wojskowej, a tych jest najwięcej wśród sprawców, mogłoby negatywnie wpływać na karność wojska. Problem byłby tym większy, że skrócono czas trwania zasadniczej służby wojskowej do dziewięciu miesięcy.
Sejm znowelizował więc dotyczące tej sprawy przepisy wprowadzające postępowania karnego. Projekt przygotowała Platforma Obywatelska.Dopiero od stycznia 2009 r. w życie wejdzie nowelizacja kodeksu postępowania karnego przewidująca przeniesienie części procesów żołnierzy z sądów wojskowych do powszechnych. Gdyby nie uchwalono nowelizacji, 1 stycznia 2008 r. nastąpiłoby przeniesienie części procesów z sądów wojskowych do powszechnych. W sądach powszechnych mieli być sądzeni żołnierze za przestępstwa pospolite, niezwiązane ze służbą; w sądach wojskowych pozostałyby przestępstwa typowo wojskowe.
Według autorów pomysłu przedłużenie dotychczasowej właściwości sądów wojskowych do orzekania we wszystkich sprawach o przestępstwa popełnione w czasie czynnej służby wojskowej pozwoli utrzymać sprawność postępowania niezbędną ze względu na specyfikę Sił Zbrojnych RP.