Ogłoszone w środę orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zwolniło Krajową Radę Sądownictwa z ustawowego obowiązku „inspirowania i wspierania działań mających na celu ujednolicanie wykładni prawa w orzecznictwie sądów” (sygn. K 40/07).
Aż czterech sędziów TK z trzynastoosobowego składu orzekającego złożyło zdanie odrębne w tej kwestii.
Za niekonstytucyjne uznał też TK dwie inne zasady wprowadzone do ustawy o KRS. Zakwestionował wyłączenie możliwości podejmowania uchwał przez radę w tajnym głosowaniu oraz uprawnienie osoby zastępującej I prezesa Sądu Najwyższego, prezesa NSA i ministra sprawiedliwości na posiedzeniach rady do wyrażania stanowiska w każdej sprawie (w tej kwestii zdanie odrębne złożyło trzech sędziów).
Sprawę do TK wniosła Krajowa Rada Sądownictwa niezadowolona z niektórych zmian wprowadzonych w marcu 2007 r. Uznała przede wszystkim, że przyznane jej nowe kompetencje polegające na inspirowaniu ujednolicania wykładni prawa w orzecznictwie nie sprzyjają niezawisłości wymiaru sprawiedliwości i kolidują z uprawnieniami SN i NSA. Oba te sądy – argumentowała KRS – dysponują instrumentami niezbędnymi do tego zadania, a rada ich nie posiada.
Zdaniem KRS nieprecyzyjny przepis może być groźny dla niezawisłości sędziów i niezależności sądów.