W związku z planowanym zlikwidowaniem Sądu Okręgowego w Elblągu i sądów rejonowych w Działdowie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu wyraziło stanowczy sprzeciw twierdząc, iż proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w zakresie struktury sądownictwa powszechnego, przyjmujące jako jedyne kryterium istnienia sądu liczbę etatów orzeczniczych w danym sądzie a pomijające sprawność działania poszczególnych jednostek i potrzeby społeczne obywateli nie poprawią funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
- Nadal nieznane są nam powody, dla których w założeniach projektu rozporządzenia przewidziano do likwidacji sądy rejonowe w Działdowie, Braniewie i Nowym Mieście Lubawskim, w których jest do 14 etatów sędziowskich. Sądy te bowiem prawidłowo wywiązują się z nałożonych na nie obowiązków orzeczniczych i są dobrze zarządzane, co poddaje w wątpliwość celowość projektowanych zmian, które winny przecież zmierzać do usprawnienia, a nie do osłabienia wymiaru sprawiedliwości - wskazali sędziowie w uchwale z 15 lutego 2012 r.
Jak podkreślili, sąd okręgowy w Elblągu istnieje od 37 lat. Osiągał i osiąga bardzo dobre wyniki w zakresie sprawności i jakości orzecznictwa w skali kraju. Oznacza to, że jako jednostka sądownictwa na poziomie okręgów dobrze służy społeczeństwu i spełnia cele zakładane przez Ministerstwo Sprawiedliwości w zakresie sprawności postępowania i zwiększenia dostępu obywateli do sądu.
Swój sprzeciw wyraziło również Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Ostrołęce przeciwko zniesieniu Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej i Sądu Rejonowego w Przasnyszu. W uchwale z 12 lutego 2012 r. stwierdzili, że likwidacja tych jednostek nie znajduje żadnego uzasadnienia, nie spowoduje oszczędności ani nie przyspieszy postępowań sądowych, albowiem dotyczy sądów, które są bardzo dobrze zarządzane, nie mają problemu z opanowaniem wpływu czy sprawnością postępowań, w związku z tym nie wymagają żadnych działań reorganizacyjnych. Projektowana reforma spowoduje jedynie zniszczenie utrwalonej historycznie i społecznie struktury sądownictwa.