Sędziowie chcą się pozbyć przepisów, które przeszkadzają w szybkim sądzeniu, i przekazać kilka obowiązków referendarzom, dyrektorom sądów i asystentom. Propozycje otrzymał już Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości.
Zaproponowano np. ograniczenie czynności administracyjnych wykonywanych przez sędziów i prezesów sądów. Dyrektorom sądów powierzone miałyby być czynności umarzania, rozkładania na raty i odraczania terminu zapłaty należności sądowych orzeczonych przez sąd w postępowaniu cywilnym.
Zdaniem sędziów z Themis rozwiązanie takie uwolni prezesów od dziesiątków, o ile nie setek czynności w miesiącu (w praktyce sędziów, którym prezesi te czynności zazwyczaj zlecają) i przyczyni się do ograniczenia kognicji sędziów.
Drugi pomysł polega na zwolnieniu sędziów z obowiązku kontrolowania pracy sekretariatu i urzędników. Kontrola terminowości wykonywania zarządzeń przez sekretariat wydziału nie może należeć do sędziego – uważa Themis.
Proponuje wyeliminowanie praktyki wykonywania przez urzędników sądowych czynności jedynie „na zarządzenie sędziego". Postuluje wprowadzenie jako zasady samodzielności w dokonywaniu przez urzędników takich czynności, jak: reklamowanie doręczania przesyłek sądowych, ponaglania biegłych sądowych i tłumaczy itp.