W związku ze sprawą firmy Amber Gold sporo krytyki spadło na sędziów, którzy mieli zaniedbać swoje obowiązki. Chodzi m.in. o rejestrację spółki, do której dojść nie powinno. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia wystąpiło w obronie środowiska. Szybko też przygotowało propozycje zmian, które mają pomóc na przyszłość. Ministerstwo Sprawiedliwości je popiera.
– Projekty będą gotowe najpóźniej za miesiąc – zapewniono nas w MS. Dlaczego dopiero teraz? Po 11 latach obowiązywania okazało się, że przepisy nie gwarantują bezpieczeństwa i odstają od rzeczywistości – tłumaczy „Rz" Grzegorz Wałejko, wiceminister sprawiedliwości.
Rejestr na kliknięcie
Sąd rejestrowy powinien mieć możliwość każdorazowej weryfikacji danych w Krajowym Rejestrze Karnym – to pierwszy sędziowski postulat. W wypadku spółek kapitałowych chodzi o informacje o skazaniach za przestępstwa gospodarcze i orzeczenie środków karnych – zakazu zajmowania stanowiska czy prowadzenia określonej działalności.
Zmiany takie powinny polegać na wprowadzeniu przepisu przewidującego weryfikację danych o karalności przed wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego w taki sam sposób, w jaki sprawdza się PESEL lub REGON. KRS powinien uzyskiwać systemową informację, czy osoba, która ma być wpisana do KRS, nie figuruje w KRK. Sędziowie chcą też, by wówczas, gdy już po dokonaniu wpisu do KRS dana osoba zostanie skazana lub trafi do KRK, sąd rejestrowy się o tym dowiadywał. Takie rozwiązanie pozwoli na szybkie odwołanie jej z funkcji prezesa czy członka zarządu.
– Szybki i bezpośredni dostęp do KRK to dla sędziego podstawa, która gwarantuje pewność działania – ocenia katowicki sędzia Krystian Markiewicz. I dodaje, że to kwestia dużo ważniejsza dla wymiaru sprawiedliwości niż np. elektroniczny protokół z rozprawy.
Dlaczego więc do tej pory takiego dostępu nie ma?