Zawieszenie prawa do wykonywania zawodu na cztery miesiące, dwa upomnienia i nagana z ostrzeżeniem – to kary dla radcy z Gdańska. Został uznany za winnego czterech przewinień dyscyplinarnych: niezłożenie w terminie pozwu w imieniu swoich klientów, nieinformowanie ich o przebiegu sprawy, nierozliczenie się z nimi oraz niestawianie się na wezwanie okręgowego sądu dyscyplinarnego.
W środę orzeczenie w tej sprawie wydał Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Izbie Radców Prawnych. Podtrzymał wcześniejsze rozstrzygnięcie gdańskiego Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego.
Mieszkańcy jednej z kamienic wynajęli radcę prawnego, by złożył w ich imieniu pozew. Chodziło o podwyżki czynszu, z którymi się nie zgadzali. Jak wynikało z ich zeznań, radca otrzymał 1500 zł. wynagrodzenia i 3300 zł na opłaty sądowe.
Pozew nie wpłynął jednak do sądu w odpowiednim terminie, mieszkańcy stracili możliwość zaskarżenia podwyżki.
Poskarżyli się więc na radcę do Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku. Postępowanie w sprawie wszczął rzecznik dyscyplinarny. Równocześnie rozpoczęło się postępowanie karne. Radca został oskarżony o oszustwo, sąd karny pierwszej instancji uniewinnił go od tego zarzutu.