W poniedziałek odbyło się doroczne Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego głównym celem jak co rok było rozpatrzenie informacji o działalności sądów administracyjnych w 2018 r. Statystyki pokazują, że 15 lat od reformy i wprowadzenia dwuinstancyjnego sądownictwa administracyjnego ma się ono bardzo dobrze. A rok 2018 był rekordowo efektywny, jeśli chodzi o orzecznictwo, zwłaszcza ilość załatwionych spraw.
Czytaj też: Sądy administracyjne działają szybciej
Prezes NSA Marek Zirk-Sadowski nie ukrywał, że ze względu na zawirowania i głębokie zmiany systemowe w wymiarze sprawiedliwości 2018 r. nie był łatwy dla sędziów NSA i WSA. To jednak nie odbiło się negatywnie na pracy sądów. Statystyki pokazują wręcz, że ubiegły rok był rekordowy pod względem orzeczniczym. Mimo ciągłego poszerzania właściwości rzeczowej sądownictwu administracyjnemu udaje się utrzymać dużą efektywność i sprawność załatwiania spraw obywateli.
W 2018 r. wojewódzkie sądy administracyjne załatwiły 62 217 skarg na akty i czynności urzędników. Najwięcej skarg, bo ponad 47 tys., wniosły osoby fizyczne. Pewnym zaskoczeniem może być to, że skarg jest o prawie 10 proc. mniej, co mogłoby wskazywać, że Polacy coraz lepiej oceniają pracę urzędników. Tej „jakości" nie widać jednak w statystykach. W ubiegłym roku wzrósł współczynnik decyzji, które za sprawą sądów administracyjnych trafiły do kosza. W 2018 r. WSA wyeliminowały z obrotu 25,07 proc. decyzji i innych czynności organów administracyjnych. Dla porównania w 2017 r. ten współczynnik wynosił 22,22 proc., w 2016 r. 19,78 proc., a w 2015 – 22,03 proc.
Podobne jak w latach poprzednich prym w statystykach wiodą sprawy podatkowe. Stanowiły one aż 24,81 proc. ogółu spraw załatwionych przez WSA. Na 17 000 załatwionych skarg w sprawach podatkowych sądy pierwszej instancji uwzględniły prawie 26 proc. z nich, tj. 4418.