Prezydencki projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym ma wiele mankamentów i złych rozwiązań – twierdzi Krajowa Rada Sadownictwa. W tej sprawie właśnie podjęła uchwałę. Prezydencki projekt trafił do niej już po raz drugi, po poprawkach posłów. Rada wytyka mu kolejne błędy.
KRS nie podoba się wprowadzenie zasady obowiązkowego stawiennictwa przedstawiciela sądu pytającego na rozprawie przed TK. Jeśli sędzia (ze składu orzekającego w sprawie, której dotyczy pytanie) nie przyjedzie, sprawa ma być umarzana.
– Rygor umorzenia postępowania z tego powodu jest nietrafny – twierdzi Rada i zauważa, że przed Trybunałem od lat dominuje forma pisemna. Poza tym sąd zadający pytanie przedstawia Trybunałowi potrzebne akta sprawy. Umorzenie postępowania może powodować ponowne zadanie pytania, także przez inny sąd oczekujący na rozstrzygnięcie sprawy przez Trybunał.
– Przyjęte w tej formie rozwiązanie może prowadzić do przewlekłości postępowań sądowych, a Trybunał i tak nie zmniejszy liczby spraw. Efekt może być wręcz przeciwny. Sądy, które nie dostaną odpowiedzi na pytanie, będą składać kolejne – uważa Rada.
Krytykuje też to, że autorzy projektu nie rozszerzają zakazu kandydowania na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego na osoby sprawujące mandat posła, senatora lub posła do Parlamentu Europejskiego. Zakaz powinien dotyczyć osób, którym w dniu wyboru nie upłynęły co najmniej cztery lata od wygaśnięcia mandatu.