Z kolei prace Bogumiły Delimaty kojarzą się odbiorcy z malarstwem postimpresjonistów. Za to większość obrazów namalowanych przez Krzysztofa Gila to portrety. Co więc łączy tę trójkę artystów? Czy tylko wspólna wystawa, którą od poniedziałku oglądać można w Muzeum Etnograficznym?
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
O wiele więcej. Całą trójkę spajają wrażliwość na piękno, talent do wyrażania owej wrażliwości oraz... korzenie. Bo choć każde z nich urodziło się w innym czasie i miejscu, wszyscy troje pochodzą z grupy osiadłych Cyganów, zwanych Karpackimi Romami lub Bergitka Roma. Kultura, która ich ukształtowała, znajduje teraz głębokie odbicie w ich twórczości. Warto przekonać się o tym samemu, oglądając prace składające się na ekspozycję Romani Art. Trzeba się jednak pospieszyć – wystawa gości w PME tylko do środy, 2 lutego.
Nie przegapmy także towarzyszącego jej pokazu prac fotograficznych „Romski Pstryk”. To pokłosie kilkudniowych zajęć, zorganizowanych dla dzieci romskich z Szaflar. Uczestnicy projektu liczyli sobie od 3 do 17 lat, a jednym z ich zadań było skonstruowanie aparatów otworkowych (tzw. camera obscura).
Pod okiem profesjonalnego fotografa Marty Kotlarskiej z „Akademii Pstryk” oraz Małgorzaty Mirgi-Tas, dzieci wykonały nimi zdjęcia, a te stały się ilustracjami do baśni cygańskich Jana Mirgi „Skąd się wzięli Romowie?” i „Kamień mądrości”.