Aktualizacja: 12.06.2025 23:34 Publikacja: 14.05.2025 05:50
Sędzia Wojciech Mazur: Trzeba przeciąć kryzys praworządności
Foto: Adobe Stock
Po dziesięciu latach skończyła się pana misja jako prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie. Przypadła na dość burzliwe czasy dla wymiaru sprawiedliwości. Kierowanie jednym z najważniejszych sądów w trakcie tego sztormu było dla pana większym wyzwaniem niż dla poprzedników?
Zacznę od tego, że zasiadanie w fotelu prezesa WSA w Warszawie to wielki zaszczyt, ale też ogromna odpowiedzialność. To wyzwanie nie tylko natury kierowniczej, organizacyjnej, ale przede wszystkim kwestia dbania o jeden z kluczowych elementów wymiaru sprawiedliwości. Sądownictwo administracyjne ma szczególny charakter i wyjątkowe zadanie. Kontroluje i ocenia bowiem działalność szeroko rozumianej administracji. To do sądów administracyjnych pierwszej i drugiej instancji trafiają tysiące sporów obywateli, przedsiębiorców, podatników z urzędnikami, które dotyczą bardzo szerokiego spektrum spraw. I są to zarówno sprawy dotyczące zwykłych, choć bardzo istotnych życiowych kwestii, np. pozwolenia na budowę czy zasiłki, jak i te istotne z punku widzenia, np. obrotu gospodarczego, jak podatki czy koncesje, a niekiedy nawet istotne dla całego społeczeństwa, jak np. spór o organizację wyborów. Z tego punktu widzenia czuwanie nad zapewnieniem sprawnego funkcjonowania takiej instytucji to duże wyzwanie i odpowiedzialność. Dlatego na początku mojej kadencji skupiłem się przede wszystkim na organizacji pracy sądu, zapewnieniu odpowiednich warunków, zwłaszcza poszerzeniu zaplecza dla rozrastającej się instytucji. Również na koniec kadencji pozostawiłem mojemu następcy możliwość rozbudowy siedziby przy ul. Jana Kazimierza 10, tak ażeby największy administracyjny sąd w Polsce miał jedną siedzibę, a nie cztery, jak obecnie.
Co przy okazji wyborów poruszyło, zdenerwowało, skłoniło do refleksji.
Proszę się nie dziwić, że sędziowie nie występują do neo-KRS o wyrażenie zgody na dalsze zajmowanie stanowiska p...
Półtora roku rządów powinno dać chociaż nadzieję na naprawę sądów.
Dyrektywa nie tylko nie dotyczy jawności, ale przewiduje jako zasadę zakaz ujawniania wysokości płacy. Jeśli ust...
Kibicowskie ustawki nie mają nic wspólnego ze sportem, są nielegalne i stanowią przestępstwo. A relatywizowanie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas