Reklama
Rozwiń
Reklama

Łukasz Guza: Polska „cancel culture”

Nawet najlepsze wyniki i wybitny dorobek nie dają prawa do mobbowania pracowników. Szkoda, że zapomina o tym środowisko twórców.

Publikacja: 30.10.2024 06:00

Łukasz Guza: Polska „cancel culture”

Foto: Adobe Stock

Nie jestem zwolennikiem cancel culture. To, że Roman Polański wykorzystał seksualnie 13-letnią dziewczynkę, nie oznacza, że należy zakazać wyświetlania „Chinatown”. Tak jak nie akceptuję „polityki usuwania”, tak nie do przyjęcia jest też odwrotna zasada, czyli świadome odrzucanie, pomijanie zarzutów lub czynów danej osoby z uwagi na jej osiągnięcia, osobowość, kontakty. „Chinatown” jest filmem wybitnym (moim zdaniem jednym z najwybitniejszych w historii kina), ale to nie oznacza, że jego twórca ma nie ponosić konsekwencji za przestępstwo, które popełnił, i że trzeba mu bić brawo na stojąco, gdy kroczy po czerwonych dywanach.

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Maciej Ferek: Jak łapać króliczka, żeby go nie złapać
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Aplikacja, czyli inicjacja
Rzecz o prawie
Andrzej Gomułowicz: Z bezprawia nie powstaje prawo
Rzecz o prawie
Michał Długosz: NSA zdradził obywateli podatkiem od monitora
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN kontratakuje
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama