Aktualizacja: 15.12.2024 17:40 Publikacja: 09.10.2024 04:31
Joanna Knapińska
Foto: rp.pl
Jakość tworzonego w Polsce prawa jest coraz gorsza, co pokazują raporty organizacji pozarządowych, które monitorują proces legislacyjny. Czy to oznacza, że mamy kiepskich legislatorów, czy też nie są oni wystarczająco wykorzystywani przy pisaniu projektów i w dalszych pracach nad nimi?
Praktyka w ostatnich latach sprzyjała tworzeniu prawa gorszej jakości. Ekstraordynaryjny tryb uchwalania ustaw i wydawania rozporządzeń zarezerwowany dla szczególnie uzasadnionych i nagłych przypadków był nadmiernie wykorzystywany przy pracach nad projektami aktów prawnych, które nie wymagały takiego sposobu procedowania. Częsty brak uzgodnień, opiniowania i konsultacji publicznych projektów albo wyznaczanie nierealnych terminów na analizę proponowanych regulacji nie sprzyjały tworzeniu dobrego prawa. Legislatorzy w ostatnich latach w wielu przypadkach nie mieli nawet możliwości zareagowania, zgłaszając uwagi do projektu. Obecnie podejmowana jest próba zmiany sytuacji w obszarze stanowienia prawa w naszym kraju. Za niezwykle istotne uznaje się tworzenie prawa zgodnie z przyjętymi procedurami, kładziemy nacisk na rzetelne prowadzenie konsultacji publicznych i zwracamy uwagę, aby wyznaczane terminy pozwalały na zapoznanie się z projektem i wyrażenie stanowiska. Ponadto odbyły się spotkania odpowiedzialnego w rządzie za legislację pana ministra Macieja Berka z przedstawicielami organizacji pozarządowych zaangażowanych w monitorowanie procesu legislacyjnego, samorządów zawodów prawniczych, a także organizacji reprezentujących pracodawców i pracowników. Warto również wspomnieć o działającym jako organ pomocniczy Rady Ministrów zespole „e-Legislacja”, który ma wypracować rozwiązania zwiększające powszechny dostęp do informacji o prawie i ułatwiające pracę osobom zaangażowanym w tworzenie aktów normatywnych. Rządowe Centrum Legislacji monitoruje, czy projekty aktów prawnych zostały udostępnione w serwisie Rządowy Proces Legislacyjny. Ponadto RCL, zgodnie z ostatnią nowelizacją regulaminu pracy Rady Ministrów, weryfikuje wykonanie przez ministerstwa obowiązków związanych z przedstawieniem projektu do konsultacji lub opiniowania. Niewątpliwie te rozwiązania mają zwiększyć jakość tworzonego w Polsce prawa.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przedstawił do szerokich konsultacji społecznych projekt nowej odsłony programu priorytetowego „Czyste Powietrze”.
Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że fatalnie długi jest czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli, bo to prawie 3 lata(!). Taka sytuacja – gdy skarga podatnika finalnie okaże się zasadna, co nie jest zjawiskiem rzadkim - jest nie tylko krzywdząca dla obywateli ale również generująca zbędne koszty po stronie budżetu. Można odnieść wrażenie, że państwo z jakąś dziwną premedytacją nie pilnuje wpłacanych przez wszystkich obywateli podatków, bo przecież w budżecie innych pieniędzy nie ma.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
Ministerstwo Infrastruktury nie wyklucza, że przyspieszy budowę Drogi Czerwonej, która jest kluczowa do rozwoju portu i miasta Gdyni.
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Paradoksalnie, ogłoszenie przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii decyzji o rezygnacji z „kredytu 0 proc.” będzie w najbliższym czasie skutkować zwiększeniem akcji kredytowej – ocenił prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek w rozmowie z PAP.
Grupa polskich i ukraińskich naukowców opracowała wspólny komunikat dotyczący historii. Jest m.in. mowa o ofiarach polskich i ukraińskich z lat 40. XX wieku. Patronem porozumienia jest Ośrodek Karta.
Służby będą musiały ujawnić sądowi jakiego narzędzia do inwigilacji użyją i jakie dane pobiorą. Sędziowie - uzasadniać każdą swoją decyzję.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas