Aktualizacja: 04.07.2025 14:35 Publikacja: 28.08.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
W filmowych westernach, już od czasu „Wielkiego napadu na pociąg” z 1903 r., częstym zabiegiem było wyposażenie złoczyńców w czarne kapelusze, a pozytywnych bohaterów w białe. Był to bardzo prosty sposób, aby zapewnić widzom jednoznaczną wizualną identyfikację dobrych i złych, w sytuacjach etycznie niejednoznacznych, w szczególności w trakcie scen walki, kiedy wszyscy strzelają do wszystkich. Co prawda w połowie XX w. twórcy filmowi zaczęli odchodzić od tego zabiegu, ale ślad po nim pozostał w innej dziedzinie życia, a mianowicie w cyberbezpieczeństwie, gdzie hakerzy działający w sposób nieetyczny zostali ochrzczeni „czarnymi kapeluszami” (black hats), w odróżnieniu od etycznych hakerów, noszących miano „białych kapeluszy” (white hats). Tymczasem w życiu, w przeciwieństwie do filmu, granice między działaniem etycznym i nieetycznym często nie są tak oczywiste, więc warto zadać sobie pytanie: co sprawia, że mamy do czynienia z białym albo czarnym kapeluszem?
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Czasem jako adwokaci bywamy nieracjonalni, zwłaszcza gdy chodzi o pomoc ludziom, o których walczymy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas