Aktualizacja: 30.04.2025 17:59 Publikacja: 07.08.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Co za pech! Znowu wielka sportowa impreza nie pozwala mi się całkowicie skupić na codziennych zadaniach. Nie pomaga również nowoczesna technologia. Wielość dostępnych transmisji – możliwość obserwowania praktycznie wszystkich olimpijskich aren w TV czy na mniejszym, przenośnym ekranie – powoduje u mnie potężne uczucie olimpijskiego FOMO (fear of missing out). Obawa przed przegapieniem czegoś ważnego czy intrygującego jest silna, zwłaszcza w pierwszych dniach paryskich igrzysk.
Nie pokuszę się już o żadną prognozę wyniku, medali czy końcowej klasyfikacji – przesadziłem z optymizmem podczas piłkarskiego Euro i na razie porzuciłem przewidywanie sportowej przyszłości. Na kanwie największej sportowej rywalizacji globu podzielę się tylko dwoma przemyśleniami natury – a jakże – prawniczej. Igrzyska inspirują.
W sprawie ustawy dotyczącej neosędziów rządowi zabrakło wyczucia czasu.
Za rządów PiS i neo-KRS zdarzały się delegacje np. z rejonu do apelacji. W środowisku sędziowskim wrzało, bo to...
Czasy wyższości prawa nad polityką to przeszłość. Obie te dziedziny wyglądają jak bokser po nokaucie, którego tr...
Przed laty nie tylko wyborcze, ale i coroczne zgromadzenia izbowe adwokatów wywoływały poruszenie środowiska.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Obecny brak jasno ustalonych procedur i wymogów w kwestii przerywania ciąży nie licuje z zasadą demokratycznego...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas