Swoją przygodę z podatkami rozpocząłem w 1997 r. Nigdy nie pracowałem w administracji, stałem zawsze po stronie podatników, więc oceniałem system z perspektywy indywidualnych spraw. Niemniej dwadzieścia siedem lat to wystarczająco długo, żeby wyrobić sobie pogląd na to, co przesądza o nieprzyjazności polskiego systemu podatkowego oraz co należałoby zrobić, żeby to zmienić. Wszak na początku mojej drogi zawodowej większość podatków funkcjonowała zaledwie od kliku lat, więc można powiedzieć, że mój staż jest niewiele krótszy niż system podatkowy w obecnym kształcie (podatek CIT obowiązuje od początku 1992 r., a VAT od połowy 1993 r).