Pomagając prawnie osobom z niepełnosprawnościami (OzN), widzę, że polskie regulacje ich dotyczące są pełne absurdów. Wzrasta we mnie obywatelski gniew, że w XXI wieku, w kraju członkowskim Unii Europejskiej OzN i ich opiekowanie trzymani są w świecie jałmużny, jaką „sprawna” część społeczeństwa łaskawie sypnie „niepełnosprawnym”, żeby siedzieli z opiekunami w domach. Prawo widzi ich jako zrośniętych i oczekujących pomocy społecznej. Jednym z absurdalnych przepisów jest np. zakaz jakiegokolwiek zarobkowania opiekunów OzN. Jeśli chcą dostać około 2 tys. zł, mają siedzieć ze swoimi bliskimi z niepełnosprawnością i nie przeszkadzać. Ostatnio głośno jest o tym problemie (np. tekst Agnieszki Szpili z 12 września 2022 r. „Gdzie są te dzieci? W dupie” opublikowany przez „Krytykę Polityczną”).