Jesień dobrze się zaczyna, ale wirus może popsuć szyki

We wrześniu liczba ofert pracy była najwyższa od początku pandemii. To dobra informacja pokazująca, że rynek pracy się szybko odbudowuje. Ale rośnie też ryzyko, że w końcu roku będzie dużo gorzej.

Publikacja: 11.10.2020 21:00

Jesień dobrze się zaczyna, ale wirus może popsuć szyki

Foto: Adobe Stock

Wrzesień był dobrym miesiącem na rynku pracy. Jak wynika z danych firmy Element, zebranych dla Grant Thornton w raporcie „Rynek pracy w czasie Covid-19", pracodawcy opublikowali na portalach rekrutacyjnych 267,5 tys. nowych ofert pracy. To wynik o 20–30 tys. wyższy niż w miesiącach wakacyjnych, kiedy zwykle zatrudnienie osiąga swój sezonowy szczyt.

W porównaniu z wrześniem 2019 r. liczba nowych ofert pracy była o 9,9 proc. niższa. To wciąż spadek rok do roku, ale nieporównywalny ze szczytem pademii, gdy liczba propozycji rekrutacyjnych zanurkowała o niemal 50 proc.

– To pokazuje, że odbudowa sytuacji na rynku pracy postępuje i jest on coraz bliżej powrotu do przedkryzysowej normy. Popyt na pracowników ponownie jest silny – komentują eksperci Grant Thornton.

Wraca przede wszystkim zapotrzebowanie na profesje popularne przed pandemią. We wrześniu 2020 r. popyt na prawników, specjalistów HR i programistów był niemal taki sam jak w zeszłym roku. Na głównych księgowych i specjalistów ds. e-commerce już od kilku miesięcy jest zaś wyższy niż przed pandemią.

Z miesiąca na miesiąc wzrasta też atrakcyjność ofert. We wrześniu 2020 r. w ogłoszeniach o pracę można było znaleźć już średnio ponad sześć benefitów, co oznacza, że powoli zbliżamy się do poziomu sprzed pandemii. We wrześniu 2020 r. najczęstszą formą zachęty było – cokolwiek się pod tym kryje –wysokie wynagrodzenie (58 proc.). To dwukrotnie więcej niż w maju i tylko o 6 pkt proc. mniej niż przed rokiem.

To pokazuje, że pracodawcy odetchnęli z ulgą i nie spodziewają się kłopotów finansowych, więc chcą (albo wręcz muszą) powalczyć o kandydatów.

Coraz większą popularność zyskują również szkolenia (51 proc.) i pakiety medyczne (43 proc.). Dużą popularność zyskuje też elastyczny czas pracy (22 proc. wobec 14 proc. rok temu) i praca zdalna (z 2 do 7 proc.). Natomiast liczba wymogów wobec kandydatów do pracy utrzymuje się na stabilnym poziomie (nieco ponad pięć wymogów).

Ciekawie wygląda sytuacja w poszczególnych miastach. Obecnie najlepiej przedstawia się ona w Szczecinie. Wrzesień przyniósł tam 4,5 tys. ofert pracy, czyli tylko 5 proc. mniej niż przed rokiem.

Relatywnie szybko z kryzysem poradziła sobie także Warszawa. We wrześniu pojawiło się tu 27,6 tys. ofert, czyli tylko 10 proc. mniej niż przed rokiem. W szczycie pandemii liczba ogłoszeń w stolicy spadła poniżej 20 tys., a spadki liczone rok do roku sięgały aż 44 proc.

Wśród dziesięciu dużych polskich aglomeracji najgorzej sytuacja wygląda w Poznaniu. Od początku badania Grant Thornton notowane są tam największe spadki liczby nowych ofert pracy. We wrześniu tutejsi pracodawcy opublikowali jedynie 1,5 tys. ogłoszeń, co w stosunku do września 2019 r., w którym opublikowano 4 tys. ofert, stanowi spadek aż o 63 proc. W Poznaniu liczba procesów rekrutacyjnych jest obecne prawie sześciokrotnie mniejsza niż w porównywalnym pod względem liczby mieszkańców Wrocławiu.

Wzrost liczby ofert pracy we wrześniu powinien być widoczny w statystkach rynku pracy za miesiąc czy dwa. Mimo wszystko eksperci firmy Grant Thornton studzą optymizm. – Niestety, w najbliższych miesiącach odbudowa popytu na pracowników ponownie może zostać przerwana. Ostatni wzrost liczby zakażeń może zniechęcić pracodawców do tworzenia miejsc pracy – oceniają.

Wrzesień był dobrym miesiącem na rynku pracy. Jak wynika z danych firmy Element, zebranych dla Grant Thornton w raporcie „Rynek pracy w czasie Covid-19", pracodawcy opublikowali na portalach rekrutacyjnych 267,5 tys. nowych ofert pracy. To wynik o 20–30 tys. wyższy niż w miesiącach wakacyjnych, kiedy zwykle zatrudnienie osiąga swój sezonowy szczyt.

W porównaniu z wrześniem 2019 r. liczba nowych ofert pracy była o 9,9 proc. niższa. To wciąż spadek rok do roku, ale nieporównywalny ze szczytem pademii, gdy liczba propozycji rekrutacyjnych zanurkowała o niemal 50 proc.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?