Reklama

Jak szukać pierwszej pracy

Start kariery zawodowej lepiej zaplanować na wcześniejszych latach studiów i nie zaczynać od wysyłki setek CV

Publikacja: 01.06.2011 02:52

Jak szukać pierwszej pracy

Foto: PhotoXpress

Tegoroczni absolwenci uczelni już zaczęli wysyłać aplikacje do firm. Za kilka miesięcy część z nich (nawet „poszukiwani dziś inżynierowie") będzie narzekać na forach internetowych, że setki rozesłanych CV nie przyniosły żadnego efektu, a w mediach znów pojawią się informacje o „straconym pokoleniu".

Jednak zdaniem doradców personalnych problemy absolwentów na rynku pracy są częściowo skutkiem błędów popełnianych przez nich samych.

Usługa, a nie posada

– Młodzi ludzie nie znają siebie, nie wiedzą, co chcieliby robić i nie znają drugiej strony, czyli oczekiwań pracodawcy – twierdzi Beata Kapcewicz, dyrektor zarządzająca portalu ArchitekciKariery. pl. Jej zdaniem absolwentom (nawet tym z kierunków biznesowych) często brakuje przy szukaniu pracy podejścia biznesowo-marketingowego.

– Trzeba sobie zdać sprawę, że pracodawca kupuje naszą usługę, czyli pracę. Chce więc wiedzieć, jaką ofertę ma dla niego kandydat – podkreśla Kapcewicz. Dodaje, że młodzi ludzie powinni też śledzić, co się dzieje na rynku pracy w danej branży, jaka jest konkurencja, z kim się będą porównywać.

Jej opinię potwierdza Marta Piasecka, szefowa Biura Karier Uniwersytetu Warszawskiego, oceniając, że młodzi ludzie nie znają rynku pracy. – Mają nieadekwatne do posiadanych wiedzy i umiejętności oczekiwania i aplikują do firm, instytucji, rozsyłając setki identycznych CV. Nie dopasowują ich do potencjalnego pracodawcy i stanowiska – wylicza błędy absolwentów Piasecka.

Reklama
Reklama

Również Agnieszka Dudziak, szefowa Biura Karier Uniwersytetu Jagiellońskiego, ocenia, że młodzi ludzie nadal mają duże problemy z przygotowaniem profesjonalnych dokumentów aplikacyjnych. Fakt, że w Internecie bez trudu można znaleźć wzorce CV i listów motywacyjnych, wcale nie ułatwia zadania, bo rezultatem jest zalew sztampowych dokumentów, na który narzekają pracodawcy.

24 procent studentów twierdzi, że uczelnia przygotowała ich do szukania pracy

– Rekruterzy mówią nam, że już po kilku zdaniach wiedzą, z którego portalu korzystał kandydat i mogą z pamięci powtórzyć pierwsze akapity listu motywacyjnego. A przecież właśnie w liście motywacyjnym można pokazać, że młodemu człowiekowi zależy na pracy akurat w tej firmie – dodaje Agnieszka Dudziak.

Według Marty Piaseckiej bardzo ważna jest postawa młodych ludzi. – Wszyscy pochylają się nad losem absolwentów, a tak naprawdę bardzo wiele zależy od ich postawy, od tego, czy sami chcą się rozwinąć, zdobyć doświadczenie – podkreśla szefowa Biura Karier UW. Jak dodaje, pracodawcy od kilku lat bardzo aktywnie wychodzą na uczelnie; organizują warsztaty, spotkania, które są często wstępem do rekrutacji – gdyż sprawdzają wiedzę, umiejętności, chęci i determinację studentów.

Agnieszka Dudziak radzi, by na spotkania z pracodawcami chodzić nie na ostatnim roku, ale już wcześniej. Wtedy jest jeszcze czas aby ewentualne brakujące kompetencje rozwinąć, a oczekiwaną przez firmy wiedzę zdobyć lub pogłębić.

Gwiazdy i zespół

Jak ocenia Grzegorz Wachowicz, dyrektor trade marketingu w Sony Europe, który ma dziesięcioletnią praktykę w zatrudnianiu pracowników, młodzi ludzie często nie wiedzą, jak przekuć swoje marzenia i pasje na pracę. – Trzeba wiedzieć, jak i czego szukać; nawet jeśli ktoś marzy o tym, by cały dzień spędzać na Facebooku, to może znaleźć wymarzoną pracę – firmy coraz częściej szukają ludzi, którzy zadbają o ich wizerunek na portalach społecznościowych – dodaje Wachowicz.

Reklama
Reklama

Agnieszka Dudziak z UJ przypomina, że wśród głównych wymagań wobec absolwentów pracodawcy wymieniają umiejętność pracy w zespole, rozwiązywania problemów. – Mile widziane jest doświadczenie. Nawet nie praca etatowa, ale jakakolwiek aktywność podczas studiów, która potwierdza, że młody człowiek umie odnaleźć się w zespole, rozwiązywać problemy.

Jak podkreśla Beata Kapcewicz, pracodawcy wolą kandydatów, którzy może nie mają samych piątek w indeksie, ale  sprawdzili się w pracy. Dlatego cenne są praktyki i staże, albo choćby dorywcze zajęcie w wakacje.

– Korporacje poszukują graczy zespołowych i nadmierny indywidualizm nie najlepiej się kojarzy – podkreśla Angelika Śniegocka, coach i dyrektor personalna centrum usług biznesowych Ista Shared Services Polska. Wśród słabych stron absolwentów wymienia brak przygotowania do funkcjonowania w środowisku biznesowym oraz przekonanie o swojej wyjątkowości.

– Niektórzy chcą podczas rozmowy kwalifikacyjnej sprzedać mi swoją osobowość, a nie umiejętności. Ale większość firm nie poszukuje ludzi wyjątkowych, tylko pracowników, którzy będą wykonywać dla nich standardowe zadania, zwłaszcza gdy jest to jedno z wielu wejściowych stanowisk w organizacji – podkreśla Angelika Śniegocka.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.blaszczak@rp.pl

Tegoroczni absolwenci uczelni już zaczęli wysyłać aplikacje do firm. Za kilka miesięcy część z nich (nawet „poszukiwani dziś inżynierowie") będzie narzekać na forach internetowych, że setki rozesłanych CV nie przyniosły żadnego efektu, a w mediach znów pojawią się informacje o „straconym pokoleniu".

Jednak zdaniem doradców personalnych problemy absolwentów na rynku pracy są częściowo skutkiem błędów popełnianych przez nich samych.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama