Jeszcze w marcu przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 4,8 proc. co było świetnym wynikiem. W kwietniu spodziewano się spowolnienie tej dynamiki, ale mało kto oczekiwał, że będzie tak stosunkowo niska. W kwietniu średnia płaca wynosiła 3977,8 zł o była o 3,8 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Nieco wolniej od prognoz rosło także zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. W kwietniu firmy zatrudniały 5,514 mln osób, czyli o 0,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Analitycy szacowali, że wzrost wyniesie 0,8 proc.

- Drugi kwartał rozpoczął się na rynku pracy dalszym wzrostem płac i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, choć wzrosty te okazały się trochę niższe od oczekiwań rynkowych – komentuje Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego. – Fundusz płac w tym sektorze zwiększył się realnie w kwietniu o 4,2 proc. rok do roku  wobec wzrostu o 4,6 proc. na koniec pierwszego kwartału. Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy, przy jednocześnie bardzo niskim wzroście cen towarów i usług w Polsce, jest dla gospodarstw domowych zachętą do coraz śmielszych zakupów. Po szacowanym wzroście konsumpcji w pierwszym kwartale o ok. 2,5-3 proc. w kolejnych kwartałach obserwować powinniśmy jej dalsze przyspieszenie – dodaje. Jej zdaniem, rosnący popyt konsumpcyjny, wraz z popytem inwestycyjnym, przekładać się będzie na dynamikę PKB zmierzającą na przestrzeni tego roku w kierunku 4 proc.

Dzisiejsze dane powinny pozostać neutralne dla Rady Polityki Pieniężnej.

- Spodziewam się wydłużenia horyzontu stabilizacji stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu do końca br. i pierwszej ich podwyżki najwcześniej w marcu 2015 r. - dodaje Kurtek.