Krytykowanie wykonywanej pracy, przerywanie lub ograniczanie możliwości wypowiedzi, rozsiewanie plotek, przemoc słowna oraz lekceważenie w miejscu pracy – z takimi sytuacjami najczęściej wiązały się doświadczenia mobbingu, o których mówi aż 93 proc. z ponad 700 specjalistów i menedżerów uczestniczących w badaniu firmy rekrutacyjnej Antal i Dobrej Fundacji.
„Rzeczpospolita” jako pierwsza opisuje wyniki badania, które miało ocenić skalę mobbingu na polskim rynku pracy oraz dostarczyć pracownikom i pracodawcom wiedzy o sposobach przeciwdziałania takim sytuacjom.
Cierpi efektywność
Jak zaznacza Artur Skiba, prezes Antala, mobbing wpływa negatywnie nie tylko na doświadczających nękania pracowników, ale może też obniżać efektywność pracy oraz morale w całych zespołach, a nawet organizacjach. Tym bardziej że – jak wynika z badania – aż u 90 proc. ofiar mobbingu wystąpiło pogorszenie zdrowia psychicznego, a u ponad trzech czwartych – pogorszenie zdrowia fizycznego. Może to prowadzić do zwiększonej absencji chorobowej czy rotacji pracowników, co zwykle oznacza wzrost kosztów.
Nie jest wykluczone, że to mobbing był powodem części z ponad 1,4 mln zwolnień chorobowych wystawionych w ubiegłym roku z tytułu zaburzeń psychicznych, w tym zaburzeń nerwicowych i zachowania. Chociaż najczęściej doświadczanym przejawem mobbingu jest krytykowanie pracy (chodzi tu głównie o krytykę upokarzającą i obniżającą poczucie wartości pracownika), to całkiem częstym – i niekiedy trudnym – do wychwycenia przypadkiem jest przydzielanie zadań bezsensownych albo nieadekwatnych do kompetencji, czyli poniżej albo powyżej umiejętności pracownika.