– Wydaje się, że rynek pracy w Polsce faktycznie ma już za sobą ostatni dołek, wywołany wojną w Ukrainie, kryzysem energetycznym i szokiem inflacyjnym – twierdzi Monika Łosiewicz, menedżer ds. potencjału ludzkiego w firmie Grant Thornton, komentując wyniki najnowszego raportu o rynku pracy, który podsumowuje wyniki analizy sytuacji na 50 największych portali rekrutacyjnych w Polsce.
W lipcu opublikowano tam prawie 297,8 tys. nowych ogłoszeń, czyli o 9 proc. (prawie 24 tys.) więcej niż w czerwcu br. i o 4 proc. więcej niż rok wcześniej. Jak zaznaczają autorzy raportu, po raz pierwszy od kwietnia 2023 r. na rynku rekrutacji w lipcu nadeszła długo wyczekiwana odwilż – czyli przełamanie spadkowego trendu w ujęciu rocznym. – Liczba ofert pracy wróciła do okresu silnego popytu na pracownika – zaznacza Monika Łosiewicz.
Poprawa w logistyce i w produkcji
Ten trend widać również w udostępnionej „Rzeczpospolitej” analizie Adecco Group, która obok portali pracy obejmuje także media społecznościowe. Według niej w lipcu w polskim internecie pojawiło się niemal 301 tys. nowych ogłoszeń rekrutacyjnych, o ponad 8 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i o ponad 4 proc. więcej niż w lipcu zeszłego roku.
Letnie ożywienie popytu na pracowników widać było także w urzędach pracy. Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w lipcu br. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 94,2 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. To o ponad 5 proc. więcej niż rok wcześniej, m.in. dzięki większej liczbie ofert zatrudnienia w produkcji i w budownictwie.