Szefowie chętnie podzielą się pracą z AI, ale władzę zostawią sobie

Polscy menedżerowie liczą, że sztuczna inteligencja odciąży ich w rutynowych zadaniach. I już korzystają z jej wsparcia.

Publikacja: 01.07.2024 04:30

Prezesie nie chcą oddać władzy sztucznej inteligencji

Prezesie nie chcą oddać władzy sztucznej inteligencji

Foto: Adobe Stock

Oszczędność czasu na zadaniach, które nie wnoszą żadnej wartości – to zdaniem polskich menedżerów największy pozytywny efekt transformacji cyfrowej i rozwoju sztucznej inteligencji. Tak wynika z niepublikowanego jeszcze raportu pt. „Przywództwo przyszłości raportu”. Raport, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, bazuje na wynikach badania przeprowadzonego przez EY Academy of Business we współpracy z Uniwersytetem Łódzkim, które objęło 720 osób, głównie menedżerek i menedżerów średniego i wyższego szczebla (ponad połowę badanych stanowiły kobiety), z dominującym, bo 42 proc. udziałem przedstawicieli pokolenia Y (35–44-latków).

Tłumaczenie z AI

Większość badanych widzi w inteligentnych systemach narzędzie do usprawnienia swojej pracy, co pozwala na docenianą przez 53 proc. menedżerów oszczędność czasu. Ponad jedna trzecia docenia też fakt, że nowe technologie upraszczają pracę i pozwalają poświęcić więcej czasu na człowieka – czyli na ludzki aspekt pracy menedżera, w którym uczestnicy badania upatrują źródeł swojej przewagi nad AI.

Dlatego też chętnie powierzyliby inteligentnym systemom pisanie notatek, przygotowywanie prezentacji i raportów, tworzenie zestawień czy tłumaczenie dokumentów. Natomiast większość nie chciałaby, by to AI dawała feedback, czyli informację zwrotną pracownikom, a około czterech na dziesięciu nie chce, by sztuczna inteligencja zatrudniała i zwalniała ludzi, zajmowała się podtrzymywaniem relacji czy motywowaniem pracowników.

Małgorzata Jakubicz, certyfikowana trenerka przywództwa z EY Academy of Business, przypomina jednak badanie Oracle sprzed kilku lat, w którym większość pracowników opowiedziała się za szefem robotem, wskazując, że byłby bardziej obiektywny i rzetelny w ocenie „podwładnych” niż człowiek. Jednak akurat tej części swojej pracy nie chcą oddać AI menedżerowie.

Czytaj więcej

AI już zaczęła zmieniać edukację

– Liderzy i liderki mają świadomość, że bardzo ważny jest ludzki aspekt zarządzania, a chociaż algorytmy zasilone wiedzą psychologiczną mogłyby lepiej dobrać pracowników do ról w organizacji, istnieje też spore ryzyko manipulacji danymi – zaznacza ekspertka. Według niej badanie potwierdza, że polscy szefowie są świadomi tego, co jest ważne w przywództwie – to budowanie relacji, rozwój ludzi, angażowanie i motywowanie pracowników.

Feedback od człowieka

Zwraca też na to uwagę Konrad Maj, kierownik Centrum Innowacji Społecznych i Technologicznych „HumanTech” na Uniwersytecie SWPS; uczestnicy badania nie tylko wskazują zadania wymagające bezpośredniego kontaktu i zaangażowania emocjonalnego, ale też podkreślają konieczność utrzymania nadzoru i odpowiedzialności człowieka. To on powinien podejmować decyzję, czy wyciągać konsekwencje za błędy, odpowiadając też za tworzenie wizji i strategii.

– Te wyniki są zgodne z ogólnymi postawami Polaków, którzy również są niechętni do tego, aby sztuczna inteligencja przejmowała pełną kontrolę nad kluczowymi aspektami pracy zawodowej – pełniła rolę autorytetu czy nadzorcy – dodaje Konrad Maj.

Czytaj więcej

Polski fundusz szykuje miliard na sztuczną inteligencję

Zdaniem Małgorzaty Jakubicz fakt, że zdecydowana większość badanych menedżerów nie oddałaby sztucznej inteligencji swej roli w opracowaniu wizji rozwoju firmy, dowodzi, że badani dobrze rozumieją rolę lidera. Jest nią właśnie odpowiedzialność za tworzenie wizji i stanie na jej straży; można się przy tym wspierać narzędziami AI, lecz i tak to szef podejmuje ostatecznie decyzję, opierając się na swojej intuicji.

Jak wynika z badania, polscy menedżerowie już teraz chętnie korzystają z inteligentnych narzędzi; najczęściej (42 proc.) przy wielojęzycznych tłumaczeniach i poszukiwaniu informacji w sieci, ale także w korekcie językowe i w tworzeniu treści (w tym prezentacji), zaś co czwarty automatyzuje z jej pomocą różne procesy.

Czym wygrywa automat

Uczestnicy badania dostrzegają sporo przewag sztucznej inteligencji nad człowiekiem, głównie w związku z jej efektywnością. Nie dość, że AI w bardzo krótkim czasie może analizować wiele danych czy różne warianty działania, to nie odczuwa zmęczenia, ma potężne zasoby wiedzy i jest odporna psychicznie.

Nic więc dziwnego, że obok pozytywnych oczekiwań AI budzi też obawy. Najczęściej lęk o utratę pracy, który wskazało 28 proc. menedżerów. Jak jednak zaznacza Ewa Opolska, ekspertka EY Academy of Business, jedynie 4 proc. badanych dostrzega zagrożenie, że sztuczna inteligencja całkowicie ich zastąpi. – Wydaje się, że obawy o to, że AI zabierze pracę liderom i liderkom, mamy już za sobą – ocenia ekspertka.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja puka do drzwi polskiego biznesu i finansów. Ile wydają firmy?

Ponad jedna piąta menedżerów niepokoi się mniejszym wykorzystaniem ludzkich umysłów, a także presją związaną z większą wydajnością sztucznej inteligencji. Dla co piątego uczestnika badania rozwój generatywnej AI oznacza również większą presję ze strony organizacji, bo poprawa efektywności ma być jedną z głównych korzyścią z wdrażania inteligentnych systemów.

Potrzebne są więc kompetencje, które ułatwią współpracę z AI. Na liście „twardych” kompetencji kluczowych dla liderów przyszłości uczestnicy badania najczęściej wskazywali prompting, czyli umiejętne zadawanie pytań i wydawanie poleceń sztucznej inteligencji (61 proc.) oraz filtrowanie danych (39 proc.). Dużo mniejsze znaczenie przypisują z kolei znajomości języków obcych (17 proc.), zwłaszcza że już teraz wielu z nich korzysta z tłumaczeń AI.

Pułapka empatii?

Z kolei wśród potrzebnych liderom miękkich umiejętności, które dają im też przewagą nad sztuczną inteligencją, najczęściej wskazywano empatię (52 proc.), inteligencję emocjonalną, umiejętność odczytywania niewerbalnych sygnałów oraz budowanie relacji i zaufania (ok. 40 proc.).

Czytaj więcej

Pokolenie Z i silversów więcej łączy niż dzieli na rynku pracy

Małgorzata Jakubicz zwraca uwagę, że empatia często jest błędnie rozumiana jako współczucie innym, a nie jako współodczuwanie ich emocji. Dlatego też na świecie odchodzi się od modnego do niedawna empatycznego przywództwa, które nie zapewniało odpowiedniego balansu między wspieraniem pracowników a stawianiem im wymagań. – Wprawdzie empatia, inteligencja emocjonalna są bardzo ważne, bo rolą lidera jest dbałość o emocje pracowników, lecz kluczowa jest jego skuteczność – podkreśla Jakubicz. Dodaje, że silna ostatnio presja na skuteczność może zwiększyć wśród menedżerów i tak już nieproporcjonalnie duży odsetek psychopatów, socjopatów czy narcyzów.

W Polsce szacuje się ten udział na ok. 5 proc. (pięciokrotnie więcej niż w całej populacji), zaś na świecie nawet 60 proc. szefów największych firm ma cechy osobowości ciemnej triady przywództwa. Zwykle są bardzo skuteczni, a tę skuteczność może zwiększać rozwój inteligencji emocjonalnej.

Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie