Pięć sposobów na dobrą pracę

Choć tylko co dziesiąty pracujący Polak aktywnie szuka nowego pracodawcy, to ponad połowa badanych jest gotowa na zawodową zmianę. Jak mogą zwiększyć swoje szanse na sukces?

Publikacja: 13.02.2023 03:00

Pięć sposobów na dobrą pracę

Foto: Adobe Stock

Jeszcze przed rokiem w wielu branżach wystarczyło nie blokować połączeń i maili od rekruterów, by szybko znaleźć nową i bardzo często lepiej płatną pracę. Dowód? Badanie firmy rekrutacyjnej Antal z lata 2022 r., w którym specjaliści i menedżerowie oceniali, że w ciągu ostatniego roku otrzymali średnio po osiem ofert pracy, czyli o 60 proc. więcej niż rok wcześniej. Rekordowy, bo niemal trzykrotny, wzrost liczby propozycji pracy (z 12 aż do 32) notowali przedstawiciele branży IT, ale łowcy głów zabiegali też intensywnie o specjalistów od administracji, HR czy logistyki.

Ten rekrutacyjny boom latem, a jeszcze bardziej – jesienią, zaczął już wyraźnie słabnąć. I to nawet w branży IT, gdzie po raz pierwszy od prawie dwóch lat rekruterzy są coraz częściej zaskakiwani dużą liczbą zgłoszeń na ogłoszenia o pracy.

Co prawda, w niedawno opublikowanym badaniu agencji zatrudnienia Randstad tylko co dziesiąty pracujący Polak mówił o aktywnym poszukiwaniu zatrudnienia, lecz 45 proc. ankietowanych przyznało, że rozglądają się za ofertami. Widać też znaczący wzrost aktywności w niektórych grupach. Wśród kierowników średniego szczebla odsetek tych, którzy aktywnie szukają nowego pracodawcy, wzrósł do 16 proc., czyli dwukrotnie, licząc rok do roku, a wśród specjalistów zwiększył się z 11 do 14 proc. Tymczasem ofert pracy opublikowanych w styczniu w internecie (268,3 tys.) było prawie o jedną trzecią mniej niż rok wcześniej. Jak sobie radzić w tej sytuacji? Poniżej kilka rad doświadczonych łowców głów.

Optymizm fachowców

Pracownicy uczestniczący w badaniu Randstad są świadomi pogorszenia koniunktury na rynku pracy. Odsetek tych, którzy twierdzą, że w razie utraty zatrudnienia szybko znaleźliby jakąkolwiek pracę (84 proc.), oraz tych, którzy prognozują, że znaleźliby tak samo dobrą lub lepszą posadę (63 proc.), był w grudniu ub. roku najniższy od połowy 2021 r., gdy rozkręcało się pocovidowe odbicie na rynku pracy. Najbardziej pewni swych szans na rynku pracy są kierowcy, którzy – według Barometru Zawodów – będą w 2023 r. w czołówce deficytowych profesji. Swoje szanse na szybkie znalezienie nowej pracy wysoko oceniają też kierownicy (w tym brygadziści) oraz inżynierowie.

1. Atrakcyjny profil na LinkedIn

Ta rada wydaje się oczywista, lecz wiele osób nie wie, jak to robić: ograniczają się do podania zdawkowych informacji, np. nazwy stanowiska, która często niewiele mówi o zakresie obowiązków i kompetencjach. Eksperci firmy rekrutacyjnej Antal radzą, by w profilu na portalach społecznościowych zadbać o dobrze zastosowane słowa kluczowe (które pojawiają się w ofertach pracy na pożądane przez kandydata stanowiska). Pomaga tu uważna analiza ogłoszeń o pracy.

Jak radzi Karolina Opaczyńska, menedżer w Talent Place, należy też spojrzeć na swój profil na LinkedIn jako uzupełnienie CV. W budowaniu profesjonalnego wizerunku mogą też pomóc publikowane na LinkedIn posty: można pochwalić się ukończonymi szkoleniami, ciekawymi projektami lub innymi rzeczami ważnymi z perspektywy pracodawcy.

Czytaj więcej

Firmy walczą z kryzysem i o utrzymanie etatów

2. Dalsi znajomi lepsi niż bliscy przyjaciele?

Popularna opinia, że w poszukiwaniu pracy najlepiej polegać na pomocy rodziny i bliskich przyjaciół, nie jest do końca prawdziwa. Obalają ją opisane w magazynie „Science” wyniki pięcioletniego badania, które objęło ponad 20 milionów użytkowników LinkedIn. Wykorzystując wyniki analizy stosowanego przez portal algorytmu „Osoby, które możesz znać”, (People you may know) badacze stwierdzili, że najbardziej pomocni w znalezieniu nowej pracy nie byli bliscy, lecz nieco dalsi znajomi, z którymi kandydaci nie mieli często bezpośrednich relacji ani zbyt wielu wspólnych znajomych (nie więcej niż 10).

Wniosek? Z praktycznego punktu widzenia, najbardziej pomocne w znalezieniu nowej pracy mogą być osoby poznane na zawodowych spotkaniach, branżowych konferencjach, znajomi znajomych (lub członków rodziny). Co więcej, okazało się, że rozbudowana sieć takich luźniejszych znajomości jest szczególnie przydatna w branżach w większym stopniu bazujących na nowych technologiach, z IT na czele. Dlatego też warto choćby sprawdzić osoby, które algorytm rekomenduje do naszego grona kontaktów.

Czytaj więcej

Młodzi marzą o własnej firmie, ale doceniają stabilny etat

3. Znajomy rekruter pomoże i doradzi

W gronie zawodowych znajomych warto mieć łowcę głów. Zdaniem Karoliny Opaczyńskiej z Talent Place, szczególnie wtedy, gdy szukamy pracy, dobrze jest mieć w bliskiej sieci kontaktów rekrutera, któremu ufamy. Taka relacja opłaca się z kilku powodów.

Po pierwsze, zamiast aplikować „na ślepo” na różne oferty pracy, można zwrócić się do znajomego z branży HR, który pomoże odświeżyć CV i profil na Linkedin, a także sprawdzi, jakie stawki są oferowane osobom z doświadczeniem kandydata. Znajomy rekruter może też doradzić, gdzie i w jaki sposób aplikować, aby zwiększyć swoje szanse. Być może nawet prowadzi proces rekrutacyjny, który będzie odpowiadał oczekiwaniom kandydata, albo poleci go do procesów prowadzonych przez znajomych łowców głów.

Według badania Talent Place, ponad połowa rekruterów sporadycznie, a co piąty często, poleca kandydatów ze swojej bazy do innych firm i projektów. Warto też szukać kontaktu z rekruterem, który działa w interesującej nas firmie, dzięki temu może być łatwiej dostać się do procesu.

Czytaj więcej

Polacy liczą na podwyżki i inflacyjne wsparcie pracodawców

4. Oko na pożądanych pracodawców

W trudniejszych czasach, gdy zmiana pracy może być bardziej ryzykowna, warto zadbać, by nie trafić z deszczu pod rynnę. Eksperci HR radzą, by z pomocą opinii w branży, komentarzy w internecie postawić na dobrych, rozwijających się pracodawców, a potem szukać do nich dojścia.

Jak zaznacza Anika Jabłońska, starsza konsultantka w Antal IT Services, warto śledzić pożądanych pracodawców, ustawiać sobie alerty na powiadomienia o nowych ofertach, publikowanych np. na portalach społecznościowych, by na bieżąco znać działania i potrzeby organizacji. Aplikując zaś na wybrane oferty pracy, warto pamiętać o zgodach dotyczących RODO, bez których nie można włączyć kandydata w proces rekrutacyjny...

5. Trafione oczekiwania finansowe

Nie jest to proste, bo nadal w wielu ofertach pracy nie ma widełek płacowych. Jak tymczasem zaznacza Piotr Wielgomas, prezes firmy rekrutacynej Bigram, kandydaci powinni się liczyć z tym, że w obecnych warunkach firmy nie są otwarte na wyśrubowane warunki finansowe. Nie tylko on radzi, by obecnie nie windować oczekiwań płacowych.

– To sprawia, że kandydaci często nie są zapraszani do kolejnych etapów procesu rekrutacyjnego – wyjaśnia Paulina Szewczyk, konsultant zarządzający w Antal Engineering & Operations. Według niej po fali podwyżek w 2022 roku, firmy zamrażają lub wyraźnie ograniczają wzrost budżetów na podwyżki czy na procesy rekrutacyjne.

Kandydaci, których oczekiwania przekraczają obecnie oferowane stawki, mają dużo mniejsze szanse na pracę. – Dlatego też warto zapoznać się z raportami płacowymi i realnie ocenić swoje kompetencje – radzi Anika Jabłońska, starsza konsultantka w Antal IT Services.

Jeszcze przed rokiem w wielu branżach wystarczyło nie blokować połączeń i maili od rekruterów, by szybko znaleźć nową i bardzo często lepiej płatną pracę. Dowód? Badanie firmy rekrutacyjnej Antal z lata 2022 r., w którym specjaliści i menedżerowie oceniali, że w ciągu ostatniego roku otrzymali średnio po osiem ofert pracy, czyli o 60 proc. więcej niż rok wcześniej. Rekordowy, bo niemal trzykrotny, wzrost liczby propozycji pracy (z 12 aż do 32) notowali przedstawiciele branży IT, ale łowcy głów zabiegali też intensywnie o specjalistów od administracji, HR czy logistyki.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Coraz więcej ciekawych ofert pracy dla zewnętrznych pracowników
Rynek pracy
Chcemy zarabiać na Zachodzie, ale mieszkając w Polsce
Rynek pracy
Czterdziestolatkowie to najliczniejszy rocznik pracujących
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?