O ile jeszcze przed trzema laty prawie 50 proc. Polaków zajmujących się sprzedażą bezpośrednią miało poniżej 30 lat, o tyle ostatnio ich odsetek spadł do 37 proc. Zwiększył się zaś – i to o ponad jedną trzecią (do niemal 30 proc). – udział sprzedawców powyżej 40. roku życia – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB).
Jego dyrektor generalny Mirosław Luboń przypisuje tę zmianę sytuacji na rynku pracy, gdzie dojrzałym pracownikom, zwolnionym wskutek pokryzysowych cięć, trudniej było o nową pracę. Szukali więc zarobków w sprzedaży bezpośredniej.