Premier Japonii Shinzo Abe w miniony piątek wyszedł z biura o trzeciej po południu i pojechał na medytacje zen. Nie on jeden skończył tego dnia pracę wczesnym popołudniem. Według „The Japan Times" ok. 130 pracodawców w Japonii, w tym tak znane firmy, jak: Nissan, Toyota , Mitsubishi Motors, Sumitomo i Suntory Holdings, przyłączyło się do wspieranej mocno przez rząd inicjatywy „Premium Friday" (Premiowy Piątek). Jej uczestnicy w każdy ostatni piątek miesiąca kończą pracę o 15.00.
Wydłużony weekend pod koniec miesiąca ma dać Japończykom więcej czasu na zakupy (pomagając ożywić wydatki konsumenckie) i poprawić work-life balance, czyli równowagę między pracą i życiem prywatnym, której nie sprzyja japońska kultura pracy obfitująca w godziny nadliczbowe. Jej przejawem i skutkiem była niedawna rezygnacja prezesa Dentsu, największej agencji reklamowej w Japonii. Podał się do dymisji po skandalu wywołanym przez samobójstwo 24-letniej pracownicy z ośmiomiesięcznym stażem. Nie wytrzymała stresu związanego z nadmiarem pracy – przed śmiercią miała po ponad 100 godzin nadliczbowych w miesiącu. (Agencja ograniczyła teraz ich liczbę do 65 miesięcznie).
Prawo do odłączenia
Japonia to kolejny kraj, którego rząd w ostatnim czasie stara się zapewnić więcej równowagi między pracą a życiem prywatnym. Wcześniej zrobiła to Francja, gdzie z początkiem tego roku weszły w życie przepisy gwarantujące pracownikom „prawo do odłączania się", czyli do ignorowania służbowych maili i telefonów po godzinach pracy.
O ile Japończycy starają się ograniczyć czas spędzany w biurze, o tyle władze francuskie (podobnie jak przed dwoma laty rząd Brazylii) wzięły się do uregulowania kwestii nieformalnych nadgodzin i coraz częstszego przenikania się pracy i życia osobistego. Na ten problem zwraca też uwagę lutowy raport Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (Eurofound) i Międzynarodowej i Organizacji Pracy; „Working antytime, anywhere".
Na podstawie danych z 15 krajów Unii analizuje on wpływ rozwoju nowych technologii na sposób pracy, która coraz częściej może być i jest wykonywana z każdego miejsca i o każdej porze. W rezultacie wiele osób pracuje wieczorami i w święta. – Nowe technologie ułatwiają poprawę ogólnej równowagi między pracą a życiem prywatnym, ale jednocześnie zacierają między nimi granice, co może zwiększać stres pracowników – twierdzi Jon Messenger z MOP.