Najwięcej zarabia się w IT, branży telekomunikacyjnej i ubezpieczeniowej. Najmniej w edukacji, szkolnictwie wyższym, sferze publicznej i handlu. Na początku kariery różnice pomiędzy płacą w IT a pensją w edukacji czy handlu to ponad 60 proc.
Jak wynika z ogólnopolskiego badania wynagrodzeń, przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak, w 2010 r. w IT na starcie można było liczyć na 2,5 tys. zł pensji brutto, a w szkolnictwie – ok. 1,5 tys. zł. Dodatkowo w sferze publicznej płace z biegiem lat rosną powoli. – Sektor publiczny wciąż wynagradza za staż. Często więc praca np. w szkolnictwie nie jest pierwszym wyborem. Idą tam ludzie, którzy nie dostali się gdzie indziej – tłumaczy Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych.
– Inaczej dzieje się w branży ubezpieczeniowej. Rozpoczynający tam pracę mogli na starcie osiągnąć dochód w wysokości 2,3 tys. zł, a w wieku 31 –
35 lat ich zarobki dorównują już płacom osób z branży IT (ok. 6,5 tys. zł) – dodaje Krzysztof Domagała, redaktor portalu wynagrodzenia.pl.
Doganianie płac najlepiej zarabiających jest szczególnie ważne w ciągu pierwszych kilkunastu lat pracy, bo w większości branż do najwyższych pensji dochodzi się przed czterdziestką.