Coraz więcej cudzoziemców na rynku pracy

W ostatnich latach niemal dwukrotnie wzrosło w polskich firmach zapotrzebowanie na cudzoziemskich pracowników. Ta tendencja nie słabnie nawet w obliczu kryzysu

Publikacja: 03.07.2012 15:42

Obcokrajowcy w Polsce

Obcokrajowcy w Polsce

Foto: Fotorzepa, Marcin Zubrzycki Marcin Zubrzycki

Najchętniej na pomoc przybywają Ukraińcy. W zeszłym roku to oni stanowili niemal połowę z  ponad czterdziestotysięcznej rzeszy   zagranicznych fachowców, którzy dostali u nas urzędowe zezwolenia na  pracę. To oni podbili i skutecznie opanowali  także rynek pracy sezonowej w Polsce. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej potwierdza, że ze 113 tys. zarejestrowanych od stycznia do kwietnia tego roku oświadczeń rolników i przedsiębiorców o zamiarze zatrudnienia konkretnych cudzoziemskich fachowców, 90 proc. adresowanych było do Ukraińców.

Cudzoziemcy zapraszani do pracy

Eksperci agencji East West Link, wyspecjalizowanej w rekrutowaniu pracowników z Europy wschodniej i Azji, twierdzą, że  państwo już nie utrudnia, tak jak kiedyś przyjazdu zagranicznych fachowców z krajów spoza UE: niemal dziewięciokrotnie spadła wysokość urzędowych opłat za zezwolenie na pracę w RP . Nie ma już też poważniejszych problemów z wizami pracowniczymi, zwłaszcza dla sąsiadów zza wschodniej granicy -  jeśli tylko firmy i polscy rolnicy racjonalnie uzasadnią potrzebę zatrudnienia obcokrajowca. Przedsiębiorcy także coraz  aktywniej działają w kryzysie: łatwiej pokonują dotychczasowe bariery i aby ratować wykonanie zagrożonych kontraktów - decydują się na ściągnięcie pomocy z zagranicy.

Katarzyna Kordoń prezes firmy rekrutacyjnej K&K Selekt  potwierdza coraz większe otwarcie  naszego rynku pracy zwłaszcza na Ukrainę. - Pozytywna zmiana nastawienia  urzędników w polskich konsulatach jest faktem. Wciąż załatwienie wizy z prawem do pracy wymaga całego pliku zaświadczeń, ale gdy papiery nie budzą wątpliwości, decyzje zapadają błyskawicznie – podkreśla szefowa K&K Selekt.

Liczenie korzyści

Agencja K&K Selekt na zlecenie  dużych polskich firm branży elektronicznej, lotniczej , motoryzacyjnej - w porozumieniu z  ukraińskimi uczelniami, ściąga do kraju studentów na płatne praktyki. - Każda strona umowy ma z tego korzyści. Co roku setki młodych ludzi zarabiają u nas i zaliczają przy okazji  uczelniane praktyki – mówi Kordoń.

Zdaniem Andrzeja Korkusa, właściciela agencji EWL Ukraina, znaczący wzrost wyjazdów zarobkowych wynika przede wszystkim z braków kadrowych na polskim rynku pracy, zwłaszcza w branżach takich jak budownictwo, czy przemysł ciężki i lekki. Nie bez znaczenia jest też różnica  w poziomie wynagrodzeń. W zależności od zawodu - średnie miesięczne wynagrodzenie w Polsce wynosi ok. 3200 zł (czyli ok. 8200 ukraińskich hrywien), podczas gdy dla porównania na Ukrainie plasuje się ono w okolicach 2200 hrywien (ok. 920 zł ).

Ukraińcy ratują sady i budowy

Kolejny już rok zarobkowym, sezonowym  przyjazdom wschodnich sąsiadów sprzyjają urzędowe ułatwienia. Na legalne sześciomiesięczne (w ciągu roku kalendarzowego) saksy do Polski, bez specjalnych zezwoleń na pracę, mogą przyjeżdżać spoza obszaru UE  także Rosjanie, Białorusini, obywatele Mołdowy i Gruzji. Ale kolejny już rok stanowią ledwie ułamek fali ukraińskich pomocników przyjmowanych do pomocy w domach, sadach i na budowach.

Polskie firmy już w zeszłym roku zgłosiły rekordowe zapotrzebowanie na tańszych, cudzoziemskich pracowników. Zarejestrowano 260 tys. oświadczeń, znacznie więcej niż  w  2010 r. , kiedy powiatowe urzędy pracy  raportowały ok. 180 tys. zgłoszeń. Ponad połowę ubiegłorocznych  zaproszeń zarejestrowali rolnicy i przedsiębiorcy związani z leśnictwem i rybołówstwem. Prawie czwarta część oświadczeń adresowana była do fachowców związanych z budownictwem – informuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

– Mimo wszystko udział cudzoziemców w polskim rynku pracy jest wciąż niewielki - wynosi 0,3 proc.  i należy do najniższych wśród większości krajów OECD gdzie odsetek ten sięga 12 proc. – ocenia Magdalena Sweklej zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy  w MPiPS.

Najchętniej na pomoc przybywają Ukraińcy. W zeszłym roku to oni stanowili niemal połowę z  ponad czterdziestotysięcznej rzeszy   zagranicznych fachowców, którzy dostali u nas urzędowe zezwolenia na  pracę. To oni podbili i skutecznie opanowali  także rynek pracy sezonowej w Polsce. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej potwierdza, że ze 113 tys. zarejestrowanych od stycznia do kwietnia tego roku oświadczeń rolników i przedsiębiorców o zamiarze zatrudnienia konkretnych cudzoziemskich fachowców, 90 proc. adresowanych było do Ukraińców.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Rynek pracy
Już nie tylko w okopach. Koreańczycy zaludniają rosyjskie fabryki
Rynek pracy
Polskim firmom już bliżej do idealnego pracodawcy?
Rynek pracy
Już ponad 10 milionów specjalistów ICT w Unii Europejskiej
Rynek pracy
Duży wzrost bezrobocia we Francji
Rynek pracy
HR-owcy dzielą los specjalistów IT. Oni też odczuli wpływ AI
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem