4710 ofert pracy dla specjalistów od kontrolingu finansowego opublikowano w I półroczu tego roku na czołowym portalu rekrutacyjnym Pracuj.pl. To o ponad jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. Wprawdzie drugi kwartał był nieco słabszy niż rekordowy ubiegłoroczny, ale za to w ostatnich miesiącach widać stały wzrost liczby propozycji pracy w działach kontrolingu.
Ten trend potwierdzają też łowcy głów.
Stolica na czele
Paweł Wierzbicki, dyrektor w firmie doradztwa personalnego Michael Page, ocenia, że widoczny w ostatnich latach popyt na kontrolerów finansowych to m.in. wynik rozwoju tej specjalności, która w Polsce zaczęła być wprowadzana w połowie lat 90. XX wieku. Najpierw w spółkach FMCG, potem w przemyśle, w handlu oraz w innych sektorach.
– Do końca 2000 r. tylko 15 proc. polskich spółek miało wdrożony system kontrolingowy. W dodatku był on często stosowany tylko częściowo – przypomina Sylwia Raczyńska, starszy konsultant w firmie rekrutacyjnej Hays Poland. Dziś jednak – jak ocenia Jarosław Wajer, partner w dziale doradztwa biznesowego firmy EY – już większość dużych firma ma profesjonalne działy kontrolingu. Zdaniem Sylwii Raczyńskiej na wzrost zapotrzebowania na raportowanie informacji zarządczej (a więc i popyt na kontrolerów finansowych) wpłynęła ekspansja międzynarodowych firm na polskim rynku. W rezultacie obecnie ponad 40 proc. rekrutacji z obszaru księgowości i finansów w Hays Poland dotyczy stanowisk w dziale kontrolingu, w tym stanowisk kontrolerów finansowych. Poszukują ich najczęściej firmy z branży FMCG, nieruchomości, sprzedaży i marketingu, outsourcingu oraz coraz częściej IT. Duże zapotrzebowanie na pracowników działów kontrolingu wykazują też od lat firmy produkcyjne – dodaje Raczyńska.
36 proc. ofert pracy dla kontrolerów finansowych opublikowali w tym roku pracodawcy z Mazowsza (w tym 27 proc. z Warszawy)