Obniża się nie tylko bezrobocie rejestrowane, ale także spada odsezonowana wartość stopy bezrobocia. Wyniosła w sierpniu 12 proc.
- Zmiany na rynku pracy sugerują, że spowolnienie gospodarcze, o którym ostatnio tak dużo się mówi, nie będzie bardzo znaczące. Bo jak wytłumaczyć to, że mimo gorszych perspektyw gospodarczych niż na początku roku, firmy wciąż nie tylko deklarują, ale rzeczywiście zwiększają zatrudnienie – zastanawia się Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku i dodaje - Wskaźniki wielkości nowych zamówień, bieżącej produkcji obniżają się, a popyt na pracę rośnie. Oznacza to, że ożywienie, może nie aż tak silne jak w I kwartale, ale wciąż jest. Zdaniem ekonomisty spadku bezrobocia nie da się wytłumaczyć tylko większymi pieniędzmi z Funduszu Pracy na aktywne działania.
O tym, że jest nieźle napisali także analitycy z zespołu analitycznego GRAPE UW: - Dobre informacje z rynku pracy! Po dwóch latach trudniejszej sytuacji, w sierpniu liczba osób bezrobotnych powróciła do poziomu z sierpnia 2011 roku. (...) Jednocześnie, chociaż wakatów zgłoszonych do urzędów pracy było w sierpniu mniej niż w lipcu, od początku tego roku co miesiąc do urzędów trafia ponad 80 tys. nowych ofert. Patrząc na statystyki dotyczące ostatnich trzech lat obecna sytuacja wygląda więc obiecująco. – twierdzą w komunikacie.
Co to oznacza dla pracujących? Nie powinni obawiać się o masowe zwolnienia, choć wciąż nad redukcją zastanawia się co dwunaste przedsiębiorstwo ( kwartał wcześniej – co szesnaste). Większość firm – ponad 70 proc. nie zamierza zmieniać ani liczby, ani struktury zatrudnienia. Zaś o przyjmowaniu pracowników – to ważne dla bezrobotnych – myśli do końca roku co siódma duża i co dwunasta mała i średnia firma. Monika Kurtek, główna ekonomista Banku Pocztowego S.A, uważa, że bezrobocie będzie się zmniejszało do października. - Skala tego spadku będzie jednak już wolniejsza w porównaniu z ostatnimi kilkoma miesiącami. Pod koniec roku, jak to zwykle bywa w późnych miesiącach jesiennych i zimowych, bezrobotnych zacznie ponownie przybywać, a stopa bezrobocia rosnąć. – jej zdaniem wyniesie na koniec roku 12 proc. Podobnie szacuje Wiktor Wojciechowski. Według niego dobre perspektywy zatrudnieniowe powinny utrzymać się w handlu, usługach, ale też w firmach przemysłowych zorientowanych na eksport, gdzie przeciętnie sytuacja finansowa jest znacznie lepsza niż u nie-eksporterów.
Zaś zdaniem Moniki Kurtek największe szanse, na poprawę sytuacji na rynku pracy, istnieją w branży IT oraz meblarskiej. - W tej pierwszej cały czas poszukiwani są specjaliści, ta druga z kolei pozyskuje coraz więcej zamówień z zagranicy na wytwarzane produkty. – tłumaczy ekonomistka.