Zwołania takiego szczytu zażądała Francja, gdzie nasilają się protesty rolników, hodowców bydła rzeźnego i mlecznego, którzy blokowali drogi traktorami i maszynami rolniczymi, wysypywali nawóz i sterty opon i innych śmieci przed supermarketami, budynkami władz lokalnych

Rynek mleka w Unii został otwarty w kwietniu, zniesiono obowiązujące od 30 lat krajowe limity produkcji, co stworzyło szansę rozwoju działalności dla jednych, a zagroziło istnieniu drugich. Ceny interwencyjne dla ściągania z rynku nadmiaru masła i odtłuszczonego mleka w proszku obowiązują w dalszym ciągu, ale kolejne reformy polityki rolnej powodowały ich obniżanie. We Francji ceny mleka w proszku zmalały poniżej interwencyjnego poziomu 1660 euro za tonę, bo w Unii obowiązuje cena 1698 euro.

- Rolnicy stają się coraz bardziej nerwowi, bo ceny skupu zbliżają się do poziomu interwencyjnego — stwierdził analityk rynku mleka w INTL FCStone, John Lancaster. Jego zdaniem, producenci zgadzają się na sprzedaż po cenach niższych od interwencyjnych, bo dostają natychmiast gotówkę zamiast czekać miesiącami i przechodzić przez całą mitręgę administracyjną. Po wystąpieniu o zapłatę w cenie interwencyjnej muszą czekać na pieniądze 2 miesiące.

Światowe ceny nabiału zmalały do poziomu najniższego od 12,5 roku, bo Chiny znacznie zmniejszyły import wraz ze spowolnieniem tempa wzrosty gospodarczego, a ponadto w ubiegłym roku nagromadziły rezerwy mleka w proszku przekraczające popyt. Średnia cena mleka w proszku na giełdzie Global Dairy Tarde zmalała o 10 proc. wobec ostatniej sesji do 1702 dolarów/tona i o 67 proc. wobec rekordowej 5142 dolary w kwietniu 2013.