Gdy Rosja ogłosiła embargo na import z Polski m.in. owoców i warzyw, szybko ruszyła ich promocja, aby większą konsumpcją krajową pomóc producentom. Efekty często przechodziły oczekiwania. – Konsumenci na naszą akcję „Jedz polskie" zareagowali doskonale, sieci nadal na różne sposoby promują owoce i warzywa – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Sieci przyznają, że zainteresowanie kategorią jest duże. Lidl Polska podaje, że dzięki współpracy z krajowymi dostawcami miesięcznie sprzedawał średnio 1,3 mln kg jabłek, 1,7 mln kg ziemniaków, ponad 500 tys. kg gruszek czy 300 tys. kg pieczarek.