Dość istotnym minusem wskazanego przepisu konstytucji jest też to, że zawarte w nim wyliczenie stanowisk, funkcji i urzędów nie jest precyzyjne i występuje niezdefiniowana bliżej kategoria osób zatrudnionych w administracji rządowej. Rodzi to konieczność wykładni dokonywanej przez organy stosujące tę normę. Przykładem mogą być ustalenia podjęte 6 listopada 1997 r. na wspólnym posiedzeniu prezydiów Sejmu i Senatu. Zgodnie z nimi pojęcie „administracji rządowej” obejmuje „organy administracji rządowej, urzędy organów administracji rządowej oraz jednostki organizacyjne podporządkowane organizacyjnie organom administracji rządowej i ich urzędom”. Chodzi tu o naczelne organy administracji (Radę Ministrów, premiera, ministrów i komitety spełniające rolę naczelnych organów administracji) i podległe im urzędy (Kancelaria RM, ministerstwa, urzędy komitetów), centralne organy administracji (np. prezes GUS) oraz podległe im urzędy (np. GUS), a także organy tzw. inspekcji specjalnych, dozorów, nadzorów i podległy im aparat, agencje rządowe, fundusze państwowe (np. PFRON), administrację rządową w terenie.Równocześnie prezydia obu izb parlamentu uznały, że zasada niepołączalności mandatu nie dotyczy pracowników zatrudnionych w szkołach państwowych, zespołach opieki zdrowotnej, szpitalach itp.
Wspomniana ustawa w art. 30 ust. 1 uzupełnia postanowienia konstytucyjne i rozciąga zasadę niepołączalności mandatu m.in. na osoby wykonujące pracę na podstawie stosunku pracy w „administracji rządowej i samorządu terytorialnego – z wyjątkiem stosunku pracy z wyboru”. Ani konstytucja, ani żadna z ustaw rozwijających jej normy nie określa jednak bliżej, co należy rozumieć pod pojęciem administracji rządowej lub samorządowej. Nie wdając się w prezentację różnych definicji tego terminu w doktrynie prawa administracyjnego, wystarczy odwołać się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Ujmuje się w nim także, w sposób odmienny niż w powołanych ustaleniach prezydiów Sejmu i Senatu, pojęcie administracji rządowej.
Urząd administracji rządowej według TK powinien spełniać równocześnie dwa warunki: „wykonywanie zadań mających charakter administracji publicznej oraz umiejscowienie w tym segmencie aparatu państwowego, na czele którego stoi rząd”, dlatego do kategorii tej zaliczyć należy „urzędy administracji organizacyjnie i funkcjonalnie podporządkowane Radzie Ministrów jako całości, prezesowi Rady Ministrów, poszczególnym ministrom albo wojewodom (bezpośrednio lub za pośrednictwem innych organów podległych organizacyjnie i funkcjonalnie tym podmiotom)” (OTK ZU Nr. 4/1999).
Takie ujęcie pojęcia urzędu administracji rządowej implikuje określenie przez TK „zatrudnienia w administracji rządowej” jako pracy „w charakterze organu administracji rządowej lub pracę na rzecz takiego organu związaną z podleganiem poleceniom lub zaleceniom tego organu (niezależnie od tego, czy praca taka jest wykonywana w ramach stosunku pracy, czy w ramach innych stosunków prawnych)”. Równocześnie zdaniem TK „udział w gremiach opiniodawczo-doradczych przy organach administracji rządowej służących kontroli społecznej, z którym nie wiąże się zależność od tego organu ani udział w wykonywaniu jego kompetencji, nie jest zatrudnieniem w administracji, lecz swego rodzaju zinstytucjonalizowaną współpracą z tymi organami”.
TK stwierdza ponadto: „Istotą samorządu terytorialnego jest to, że pewne dziedziny spraw, wydzielonych z zakresu władzy państwa, powierza się tym wspólnotom do samodzielnego rozwiązywania. Zadania, które przypadają organom samorządu, stanowią część zadań administracji publicznej i są realizowane przez organy samorządowe podporządkowane wspólnocie i reprezentujące jej interesy” (OTK ZU Nr. 1/2000).
Opierając się na podanym wyżej określeniu administracji rządowej i samorządowej oraz stosując ten sam tok rozumowania, można stwierdzić, że wykonywanie pracy w administracji samorządowej to praca w charakterze organu administracji samorządowej lub praca na rzecz takiego organu związana z podleganiem poleceniom lub zaleceniom tego organu.