Raport komisji Millera został opublikowany

Po piętnastu miesiącach od katastrofy smoleńskiej, polska komisja badająca jej przyczyny przedstawiła końcowy, liczący 328 stron raport

Publikacja: 29.07.2011 12:06

Raport komisji Millera został opublikowany

Foto: W Sieci Opinii

Polskiej komisji, która badała przyczyny katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. przewodniczył Jerzy Miller, minister spraw wewnętrznych i administracji. W skład 34-osobowej komisji weszli eksperci badający wypadki wojskowe oraz cywilne. Do prac w komisji zaproszeni zostali również prawnicy specjalizujący się w międzynarodowym i polskim prawie lotniczym, osoby czynnie wykonujące zawód pilota w liniach pasażerskich, obsługa pasażerskich portów lotniczych oraz osoby zajmujące się tematyką bezpieczeństwa w transporcie lotniczym.

Komisja nie orzeka o winie oraz odpowiedzialności za wypadek lotniczy. Do zadań komisji należało: ustalenie okoliczności i przyczyn wypadku samolotu TU – 154M oraz wydanie zaleceń, które mają zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości – powiedział Jerzy Miller na konferencji.

Niewłaściwa współpraca załogi, jej niedostateczne przygotowanie do lotu i jej niedostateczna wiedza oraz nieprawidłowy dobór, a także zły nadzór nad szkoleniem załóg - to  "okoliczności sprzyjające" katastrofie smoleńskiej według raportu komisji Millera. Komisja ustaliła również, że system świetlny na lotnisku Smoleńsk był niesprawny i niekompletny, a kierownik strefy lądowania podawał błędne komendy załodze samolotu.

Według raportu "okolicznościami sprzyjającymi" katastrofie były:

- niewłaściwa współpraca załogi powodująca nadmierne obciążenie dowódcy statku powietrznego w ostatniej fazie lotu;
- niedostateczne przygotowanie załogi do lotu;
- niedostateczna wiedza członków załogi w zakresie funkcjonowania systemów samolotu oraz ich ograniczeń;
- niewłaściwe wzajemne monitorowanie czynności członków załogi oraz brak reakcji na  popełniane błędy;
- nieprawidłowy dobór składu załogi do realizacji zaplanowanego zadania.
- nieskuteczny bezpośredni nadzór DSP nad szkoleniem lotniczym w 36 splt;
- nieopracowanie w 36 SPLT procedur dotyczących działania załogi w przypadku: niespełnienia kryteriów ustabilizowanego podejścia; korzystania z RW przy wyznaczaniu wysokości alarmowej dla różnych rodzajów podejść i podziału czynności w załodze wieloosobowej;
- sporadyczne zabezpieczanie lotów przez KSL w ciągu ostatnich 12 miesięcy, w szczególności w TWA, oraz brak praktycznego przygotowania na stanowisku KSL; na lotnisku Smoleńsk północny.

Co istotne: według ustaleń komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej załoga Tu-154 M nie chciała lądować, a jedynie wykonywała próbne podejście do lądowania. Eksperci podkreślili jednak, że "w tej konfiguracji" piloci nie mieli szans na odejście na autopilocie.

Komisja ustaliła również, że system świetlny na lotnisku Smoleńsk był niesprawny i niekompletny, a kierownik strefy lądowania podawał błędne komendy załodze samolotu.

Ppłk Robert Benedict mówił również, że przeprowadzone m.in. na miejscu zdarzenia analizy nie wskazały na obecność materiałów wybuchowych lub substancji trujących. Dodał również, że sam Tu-154 M samolot do momentu uderzenia z ziemią był sprawny technicznie i jego urządzenia działały prawidłowo.

Raport zawiera kilkadziesiąt zaleceń, m.in. dla kancelarii prezydenta i premiara, Sejmu i Senatu, ministrów obrony i spraw zagranicznych oraz Sztabu Genaralnego WP i Dowództwa Sił Powietrznych zawarto w raporcie komisji Jerzego Millera.

Zgodnie z raportem premier powinien zlecić uporządkowanie statusu dokumentów odnoszących się do specjalnego transportu lotniczego i organizacji lotów o statusie HEAD. Ponadto kancelarie prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu oraz Dowództwo Sił Powietrznych powinny "opracować zasady współpracy w zakresie zamawiania specjalnego transportu lotniczego". Jak zaznacza raport, należy też "opracować zasady współpracy zamawiającego z organizatorem lotu, które w procesie organizacji specjalnego transportu lotniczego zapewnią organizatorowi ocenę możliwości bezpiecznego wykonania zadania".

Szef MSZ wraz z MON powinien z kolei "ustalić procedury pozyskiwania informacji meteorologicznych z lotnisk, nieprzekazujących danych do wymiany międzynarodowej w zakresie niezbędnym do realizacji lotów na ww. lotniska". Spośród innych zaleceń raport wskazuje m.in., że dowódca Sił Powietrznych powinien sprawdzić prawidłowość nadania uprawnień personelowi latającemu 36. Specpułku i opracować nowe zasady szkolenia i nadawania pilotom uprawnień instruktorskich.

"Praktyczne szkolenie instruktorskie powinno być poprzedzone centralnym szkoleniem teoretycznym zakończonym egzaminem. Organem nadającym uprawnienia instruktorskie powinien być Dowódca Sił Powietrznych" - wskazuje raport. Ponadto raport zawiera jedno zalecenie dla Federacji Rosyjskiej. Chodzi o rozważenie możliwości uzupełnienia zbioru informacji powietrznej Federacji Rosyjskiej i Wspólnoty Niepodległych Państw o informacje "określające sposób planowania i wykonywania lotów poza przestrzenią sklasyfikowaną, w tym procedurę pozyskiwania niezbędnych informacji".

 

Polskiej komisji, która badała przyczyny katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. przewodniczył Jerzy Miller, minister spraw wewnętrznych i administracji. W skład 34-osobowej komisji weszli eksperci badający wypadki wojskowe oraz cywilne. Do prac w komisji zaproszeni zostali również prawnicy specjalizujący się w międzynarodowym i polskim prawie lotniczym, osoby czynnie wykonujące zawód pilota w liniach pasażerskich, obsługa pasażerskich portów lotniczych oraz osoby zajmujące się tematyką bezpieczeństwa w transporcie lotniczym.

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości