Paweł Kukiz w wywiadzie dla onet.pl mówi:
Okazuje się, że Polskę można podpalić, a winny się nie znajdzie. Jakie to polskie. Jeśli nie ma winnych za katastrofę CASY, czy Tu-154M, to tym bardziej nie będzie winy i kary za dopuszczenie do marszów i niewystarczające zabezpieczenie ulic Warszawy. Nie szukałbym winnych zadym po stronie prawicowców, czy lewaków. Obie strony są jednakowo winne. Prawdopodobnie po obu stronach znajdowali się pijani gówniarze naspeedowani amfetaminą. Jest wadliwy system prawny i jest złe zarządzanie państwem.
Oczywiście, nie dramatyzujmy, bo takie rzeczy dzieją się na całym świecie i w stolicach wielu państw. Jednak to nie znaczy, że jest to stan normalny i warty naśladownictwa. Trzeba zmienić system prawny w sposób, w jaki ujął to prezydent Bronisław Komorowski i pójść o krok dalej.
Kominiarkami są również nicki na forach internetowych. (…) Przypomnę, że jak kiedyś śp. prezydent Lech Kaczyński organizował Święto Niepodległości, to nie dochodziło do zadym. Część mediów wytykała wtedy Kaczyńskiemu rozmach uroczystości, czołgi i czepiano się wszystkiego, czego tylko można było. Dzisiaj nikt nie chce pamiętać, że wtedy naród potrafił wspólnie świętować 11 listopada i nie było burd. Wszystko jest kwestią organizacji przez władze.