Reklama
Rozwiń

Radosław Sikorski: Przyszłością Unii Europejskiej jest federacja

Minister spraw zagranicznych w rozmowie z „Rz” mówi o polskiej wizji Unii Europejskiej, którą ma zamiar przedstawić w Berlinie. Według Radosława Sikorskiego państwa w UE powinny mieć tyle autonomii, ile mają stany USA

Publikacja: 28.11.2011 11:54

Radosław Sikorski: Przyszłością Unii Europejskiej jest federacja

Foto: W Sieci Opinii

Sikorski odnosi się do artykułu w „Financial Times”, w którym Jean-Claude Piris sugeruje, że UE znalazła się w kłopotach z powodu przyjęcia nowych krajów. Szef polskiego MSZ mówi:

Kryzys UE nie jest spowodowany rozszerzeniem Wspólnoty na wschód. To oburzający nonsens. Rozszerzenie nie tylko nie przyczyniło się do kryzysu, ale wręcz odwrotnie – pomogło niektórym krajom europejskim odwlec moment prawdy o tym, na co stać państwo socjalne.

Zdaniem Sikorskiego obecny kryzys to kryzys wiarygodności:

Rynki pożyczają tym, co do których mają wiarę, że odzyskają od nich pieniądze z godziwym zarobkiem. Więc receptą na kryzys musi być zwiększenie wiarygodności. Dlatego tak ważne było exposé premiera Tuska. Bo on nie czekał na kryzys naszej wiarygodności, uprzedzając testowanie naszej wiarygodności, zrobił coś, aby ją umocnić.

O wiarygodności Unii Europejskiej:

Wyobrażam więc sobie w przyszłości Europę bardziej zintegrowaną politycznie. Wyobrażam sobie instytucje europejskie z większymi prerogatywami wobec członków Unii, którzy łamią zasady rozsądnego gospodarowania. W Unii czujemy się komfortowo. Uważamy, że Unia jest projektem politycznym. I  że powinna być raczej bardziej spójna niż mniej.

Sikorski ocenia, że w Unii Europejskiej powinno być więcej autonomii:

Jeśli na nowo wyznaczamy – zgodnie z zasadą subsydiarności – to, co ma być federalne, i to, co ma być narodowe, to ja bym widział możliwość zawarowania pewnych spraw dla państw członkowskich raz na zawsze. Sądzę, że państwa członkowskie Unii powinny mieć co najmniej tyle autonomii, ile mają stany USA. Edukacja, moralność publiczna, podatki dochodowe powinny być wyłączone spod władzy Unii.

Możemy oddać federacji więcej kompetencji tam, gdzie to ma sens z punktu widzenia efektywności, siły oddziaływania i prestiżu Europy w globalnym świecie, tam gdzie to ewidentnie jest dla wszystkich użyteczne. (...) Tak jest już obecnie z polityką handlową. Jako kraj jesteśmy w tej dziedzinie ubezwłasnowolnieni ku olbrzymiemu naszemu pożytkowi.

Jacek Rostowski ostrzega przed wojną, a kolejny polski minister ma zamiar na forum międzynarodowym prezentować rozwiązania ograniczające suwerenność Polski. Co Państwo na to?

Sikorski odnosi się do artykułu w „Financial Times”, w którym Jean-Claude Piris sugeruje, że UE znalazła się w kłopotach z powodu przyjęcia nowych krajów. Szef polskiego MSZ mówi:

Kryzys UE nie jest spowodowany rozszerzeniem Wspólnoty na wschód. To oburzający nonsens. Rozszerzenie nie tylko nie przyczyniło się do kryzysu, ale wręcz odwrotnie – pomogło niektórym krajom europejskim odwlec moment prawdy o tym, na co stać państwo socjalne.

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia