Zyta Gilowska: Nie znam przypadku otrzymania dużej kwoty za obietnicę uległości

Czy to ostatnie dni Unii Europejskiej? A może początek Stanów Zjednoczonych Europy? Zyta Gilowska ocenia obecny kryzys

Publikacja: 02.12.2011 10:29

Zyta Gilowska: Nie znam przypadku otrzymania dużej kwoty za obietnicę uległości

Foto: W Sieci Opinii

My w Polsce zajęliśmy postawę przedziwną. Zajmujemy się tylko warstwą wierzchnią. Ostatnio apelujemy do Niemiec, by uratowały Unię Europejską.

Gilowska dodaje:

To zagadnienie źle postawione! Unia Europejska jest kreacją potężnej woli politycznej i tylko w taki sposób może być zmieniana. Taka zaś wola nie może mieć formy apelu typu „kozacy piszą list do sułtana”, tylko zupełnie innych formuł, wielostronnych procedur, itd., itp. A teraz, zdaje się, chodzi tylko o pieniądze, dużo i szybko, jak najszybciej. 

(...) W swoim czasie Amerykanie kupili sobie Luizjanę, potem Alaskę, ale po prostu kupili. Na własność! Nie znam przypadku otrzymania dużej kwoty za obietnicę uległości. To byłoby jednocześnie cyniczne i naiwne. To jakiś absurd.

I mówi o niepewnej przyszłości Polski:

Poczekajmy do 8 grudnia br., może coś się wyjaśni. Nasza sytuacja jest dość dobra, nie mamy powodów do nadzwyczajnych nerwów, nasze kłopoty są rynkom znane lepiej niż możemy przypuszczać. Zresztą Polska zawsze miała opinię solidnego dłużnika, jesteśmy dynamiczni i honorowi. Ale skutki kryzysu odczujemy, tego się nie da ukryć.

Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne