„Witaj majowa jutrzenko!" – uwielbiam tę pieśń na cześć Konstytucji 3 Maja. Jak więc osobie karmionej od dziecka legendą króla Stasia i obiadów czwartkowych czytać bez bólu taki pozbawiony sentymentów tekst czterech, sowieckich historyków:
„Po śmierci króla Augusta III (w r. 1763) rząd rosyjski zdołał przeforsować elekcję uległego Katarzynie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Rząd rosyjski zażądał od sejmu równouprawnienia prawosławnych i protestantów z katolikami. Po odrzuceniu tego żądania przez sejm poseł rosyjski w Polsce, książę Repnin, zorganizował trzy konfederacje złożone z prawosławnych, protestantów i tych katolików, którzy byli niezadowoleni z króla. Konfederaci otrzymali duże zasiłki pieniężne od rządu rosyjskiego, na terytorium Polski wysłano wojsko rosyjskie. Na sejmie w dalszym ciągu rozlegały się głosy przeciwne wszelkim ustępstwom, wtedy Repnin aresztował w samej Warszawie kilku senatorów i wysłał ich pod silnym konwojem do Rosji. (...)
W 1768 zawarty został między Polską a Rosją specjalny układ, na mocy którego ustrój państwowy Polski nie miał podlegać w przyszłości żadnym zmianom. Gwarancję jego nienaruszalności brała na siebie Rosja.
Niezadowolona z ustępstw wobec rządu rosyjskiego, część szlachty zorganizowała z kolei konfederację zbrojną w Barze. Konfederaci otrzymali pomoc od Francji, która dążyła do osłabienia Rosji, i zaczęli napadać nie tylko na wojska rosyjskie, lecz i na miejscową ludność ukraińską. Wywołało to powstanie chłopsko–kozackie na Ukrainie przeciwko panowaniu polskiemu. (...) Wzrost wpływów rosyjskich w Polsce bardzo niepokoił Austrię i Prusy. Król pruski Fryderyk II obawiał się zbytniego umocnienia się Rosji w Polsce (...) i dlatego ułożył plan rozbioru części terytoriów Polski i rozdziału ich pomiędzy Austrię, Prusy i Rosję. Katarzyna zgodziła się na urzeczywistnienie tego planu w obawie przed wystąpieniem Prus, Austrii i Francji po stronie Turcji przeciw Rosji."
(„Historia ZSRR",Bazylewicz, Bachruszyn, Pankratowa, Focht, 1955)