Reklama
Rozwiń

O tym, co na dnie

Po ostatnich wyborach lewica znalazła się na dnie. Nie wyszło jej na dobre ani zjednoczenie z Palikotem ani rozbicie z Razem. Dwóm paniom, które były twarzami lewicy w ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych, nie udało się pozyskać sympatii wyborców. Leszek Miller ustępuje, a w partii niedługo wybory.

Aktualizacja: 13.01.2016 14:26 Publikacja: 13.01.2016 14:20

Wojciech Czabanowski

Wojciech Czabanowski

Foto: archiwum prywatne

Wśród kandydatów są twarze dobrze znane z krajowej polityki. Joanna Senyszyn reprezentuje lewicę obyczajową, tęczowe manifestacje i front walki o usunięcie krzyża – czyli wszystko to, czego - jak pokazały ostatnie wybory - Polacy mają dosyć. SLD pod takim kierownictwem będzie raczej lewackie niż lewicowe i nie ma wielkich szans na oderwanie się od dna.

Włodzimierz Czarzasty, którego znakiem firmowym są kolorowe sweterki w programie „Kawa na ławę”, mógł wiele zyskać w oczach telewidzów. Ten uznawany dawniej za niewybieralnego polityk nadal kojarzony jest jednak z postkomunistycznym układem, grupą trzymającą władzę i aferami. Trudno wyobrazić sobie, jak mógłby poprowadzić lewicę w rzeczywistości politycznej, w której – jak mówi prawica – postkomunizm się skończył.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama