Jan Zielonka: Interes narodowy? Fałszywy patriotyzm prowadzi do zguby

Zamiast wygłaszać dumne, lecz puste deklaracje o narodowym interesie Polaków, należy w państwie i Europie poważnie rozmawiać o tym, jak rozwiązać konkretne problemy. Tyczy się to również ostatnich wypowiedzi Donalda Tuska.

Publikacja: 13.03.2024 03:00

Protest rolników przed Sejmem

Protest rolników przed Sejmem

Foto: Wojtek Radwanski / AFP

Donald Tusk często podkreśla, że będzie realizował interes narodowy. Czy wobec Ukrainy, czy UE, czy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Trudno oczekiwać od premiera narodowego państwa, by ignorował interes narodowy, choć rzuca się w oczy, że tak dużo o interesie narodowym nie mówi nawet premier Włoch Giorgia Meloni, która wyrasta na lidera skrajnej prawicy w Europie. (Dla poprawności politycznej powinienem dodać, że to nie ja, lecz pani Meloni chce, by słowo „premier” było używane w formie męskiej, a nie żeńskiej). 

Czy interes protestujących rolników jest interesem narodowym Polaków?

Interes narodowy Tuska nie jest tożsamy z tym Kaczyńskiego. Obecny premier chyba słusznie sugeruje, że poprzedni rząd działał na szkodę interesu narodowego. Problem w tym, że samo pojęcie narodowego interesu zakłada pewną jedność. Zarazem interesu partii czy rządu nie należy utożsamiać z interesem narodowym, który jest pojęciem szerszym.

Państwo narodowe ma sens tylko wtedy, gdy jest skuteczne i odzwierciedla poglądy zdecydowanej większości elektoratu, a nie tylko sekciarskich grup interesów.

Obserwujemy próbę dialogu rządu z „pisowskim” prezydentem i strajkującymi rolnikami, lecz brak poważnej rozmowy ze społeczeństwem o tym, czym jest wspólny interes narodowy. Czy w interesie narodowym leży blokada ukraińskiego zboża? A może ta blokada służy tylko interesom części polskich rolników? Są nawet tacy, którzy twierdzą, że ta blokada służy głównie interesom Kremla, a nie Polski i Polaków. Odpowiedzi na te pytania nie znam i nie chcę, żeby jakiś rolnik, dziennikarz lub polityk narzucał mi definicję narodowego interesu bez poważnych dowodów i argumentów.

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Trójkąt Weimarski to jeden z wielu fortepianów, na których Polska powinna grać w UE

Kiedy państwo narodowe ma sens?

Podobnie trudne pytania należy rozważyć w kwestii Zielonego Ładu. Czy w interesie narodu polskiego leży zanieczyszczone powietrze lub kurczak pełen antybiotyków? Czy nasz interes narodowy jest sprzeczny z interesem całej wspólnoty w ramach UE? Takie problemy, jak skażenie środowiska czy putinowska wojna, ze swej natury są międzynarodowe. Nie sposób ich skutecznie rozwiązać w granicach jednego kraju zgodnie z wolą mieszkającego tam narodu. I jeśli każdy w ramach UE będzie lansował swój egoistyczny interes narodowy, to skończy się na kłótni lub paraliżu.

Wniosek z tej dyskusji jest jeden. Fałszywy patriotyzm prowadzi do zguby. Zamiast podkreślać interes narodowy, lepiej mówić o interesie wspólnym Polaków, Europejczyków i Zachodu. Zamiast wygłaszać dumne, lecz puste deklaracje o interesie narodu, należy w państwie i Europie poważnie rozmawiać o tym, jak rozwiązać konkretne problemy. Państwo narodowe ma sens tylko wtedy, gdy jest skuteczne i odzwierciedla poglądy zdecydowanej większości elektoratu, a nie tylko sekciarskich grup interesów.

Donald Tusk często podkreśla, że będzie realizował interes narodowy. Czy wobec Ukrainy, czy UE, czy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Trudno oczekiwać od premiera narodowego państwa, by ignorował interes narodowy, choć rzuca się w oczy, że tak dużo o interesie narodowym nie mówi nawet premier Włoch Giorgia Meloni, która wyrasta na lidera skrajnej prawicy w Europie. (Dla poprawności politycznej powinienem dodać, że to nie ja, lecz pani Meloni chce, by słowo „premier” było używane w formie męskiej, a nie żeńskiej). 

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego tym razem Lewicy miałoby się udać?
Publicystyka
Roman Kuźniar: Czy rząd da się wpuścić w atomowe maliny?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nie łammy nuklearnego tabu
Publicystyka
Maciej Wierzyński: Jan Karski - człowiek, który nie uprawiał politycznego cwaniactwa
Publicystyka
Paweł Łepkowski: Broń jądrowa w Polsce? Reakcja Kremla wskazuje, że to dobry pomysł