Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski apeluje, by aktywa rosyjskich urzędników i oligarchów przeznaczyć na odbudowę Ukrainy.
Margines niedopowiedzenia jest cennym narzędziem w dyplomacji, szczególnie, gdy idzie o egzystencjalne kwestie bezpieczeństwa. Od wybuchu wojny na Ukrainie starannie go wykorzystuje Ameryka, ale też Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Kraje te nie chcą rozstrzygnąć, czy wojna z Rosją może się zakończyć dopiero po oddaniu wszystkich ukraińskich ziem, łącznie z Krymem. Słychać tam raczej formułę, że o warunkach pokoju zdecyduje prezydent Wołodymyr Zełenski. To pozwala dostosować strategię Zachodu do sytuacji na froncie, ale też prawdopodobieństwa użycia broni jądrowej przez Kreml czy stanowiska Chin.
W dorocznym exposé o polskiej polityce zagranicznej Zbigniew Rau odszedł od tego podejścia. Postawił na maksymalizację celów. Minister uznał, że dopóki Krym będzie w rosyjskich rękach, Rosja „pozostanie poza wspólnotą cywilizowanych narodów”. Polska będzie w tym czasie starała się maksymalnie izolować Moskwę, podobnie jak Mińsk. Nasz kraj będzie też dążył do jak najszybszego włączenia Ukrainy do NATO i Unii.
Czytaj więcej
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wygłosił w Sejmie expose o zadaniach polskiej polityki zagranicznej. - Wiemy lepiej niż inni, że przyszłości Europy nie da się zbudować na kompromisie wolności ze zniewoleniem, lecz wyłącznie na odrzuceniu jej imperialnych tradycji - powiedział szef MSZ.
Na pół roku przed wyborami tak mocne deklaracje brzmią z pewnością dobrze. Pytanie brzmi: na ile są realne. Test pojawi się już w lipcu, na szczycie NATO w Wilnie, gdzie, jak dziś wszystko na to wskazuje, polski postulat podjęcia już teraz decyzji o wprowadzeniu Ukrainy do Sojuszu Atlantyckiego nie znajdzie poparcia żadnego z głównych aliantów.