Reklama
Rozwiń

Wybory w Gruzji i rosyjskie groźby

Wiceminister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Grigorij Karasin w odpowiedzi na wezwanie Minister Obrony Gruzji Tiny Khidasheli, która wzywała cywilizowany świat do zjednoczenia się w obliczu rosyjskiego zagrożenia, odpowiedział: „Staramy się powstrzymywać, ale nasza cierpliwość ma granice”.

Aktualizacja: 26.03.2016 12:16 Publikacja: 26.03.2016 12:14

Wojciech Czabanowski

Wojciech Czabanowski

Foto: archiwum prywatne

Gruzja jest w ciężkim położeniu od czasu rosyjskiej agresji, która miała na celu oderwanie od kaukaskiego państwa Abchazji i Osetii Południowej. Niewielki kraj stoi cały czas w obliczu powtórnej eskalacji konfliktu, a w niedalekiej przyszłości odbędą się tam wybory. Fakt ten wykorzystują rosyjscy politycy, starając się groźbami wpłynąć na ewentualny wynik wyborów. Grigorij Karasin w swoich wypowiedziach nie pozostawia złudzeń: „Obecnie znajdujemy się na rozdrożach i musimy dokonać wyboru, albo powrócimy do konfrontacji, albo będziemy kontynuowali komunikację opartą na wzajemnym szacunku”.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci