Magdalena Sroka: Czy ktoś zarządza rządem

Ostatnia sejmowa obrona Zbigniewa Ziobry przed odwołaniem pokazała, że koalicja gnije.

Publikacja: 28.12.2022 03:00

Magdalena Sroka: Czy ktoś zarządza rządem

Foto: Materiały Prasowe

Po raz kolejny rządzący w sprawie Krajowego Planu Odbudowy potykają się o własne nogi. Na gwałt potrzebują sukcesu, który zniweluje negatywny trend inflacyjny i poczucie ogólnej bezsilności rządu w walce z kryzysem. Z drugiej strony, proponowane rozwiązania wolą najpierw skonsultować z opozycją, niż z własnym koalicjantem, Solidarną Polską. Zapomnieli jedynie, że na drodze do planowanego sukcesu stanąć może im prezydent. I stanął. Co z tego wynika?

Czytaj więcej

Magdalena Sroka: Porozumienie zasługuje, żeby być na politycznej scenie

Już 20. miesiąc przychodzi nam czekać na zatwierdzenie i wypłatę środków z KPO. 20 miesięcy czekania i wciąż nie wiadomo, czy pieniądze do nas trafią. A jeśli już tak się stanie, to kiedy i do kogo? W polityce krajowej panuje chaos. Rządzący gorączkowo szukali tematu, który na święta zdominowałby rozmowy Polaków przy wigilijnym stole i odciągnął ich od jedynego tematu, który dziś elektryzuje społeczeństwo – czyli inflacji. Bezskutecznie. Jedynym powodem tej porażki jest fakt, że zamiast dogadać się we własnym obozie politycznym, ustalić priorytety i podjąć działania w celu odblokowania unijnych pieniędzy, woleli zorganizować PR-ową ustawkę. Niby jest projekt noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, niby jest ustalony co do przecinka z Brukselą, ale nikt go nie widział, a prezydent od razu stawia weto. Sytuacja bez precedensu.

Winnych nie ma

Czy zatem nie ma już możliwości odblokowania środków z KPO, czy przeciwnie – to tylko kwestia czasu? W mojej opinii rządzący robią wszystko, by stać się zakładnikami własnych uprzedzeń i propagandy. Do tego koniecznie chcą sprawić wrażenie, że to nie oni są odpowiedzialni za to, co dzieje się zarówno w polskim wymiarze sprawiedliwości (który, jak ostatnio określił go premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie, znajduje się w „półzapaści”), jak i za to, co dzieje się z miliardami euro z unijnych funduszy przypadających Polsce. Efekt zatem jest taki, że rząd chętnie płaci kolejne nakładane na Polskę kary (za naruszenie praworządności czy Turów), ale już nie tak chętnie sięga po środki na wzmocnienie odporności naszej gospodarki i inwestycje. Co tu jest grane?

Racja stanu

Ta sytuacja na dłuższą metę jest nieznośna. Mamy do czynienia z polityką robioną wyłącznie na konferencjach prasowych czy w biurze prasowym premiera. Nie ma żadnych ustaleń, żadnych rozmów na temat wyjścia z impasu. Pytanie, czy w ogóle ktoś tym zarządza i ma wiedzę o tym, co musiałoby się stać, by wreszcie doprowadzić do stanu, w którym nasz kraj nie będzie dalej narażony na najdotkliwszą recesję w Unii Europejskiej.

Wysokie ceny i koszty energii czy paliw są bowiem niczym w porównaniu z zahamowaniem inwestycji i brakiem środków na dalszą ich realizację. Jeśli nie będzie inwestycji, nie będzie też firm, które do tej pory działały w różnych sektorach i budowały nasz rozwój. Ludzie stracą pracę, a ceny wciąż będą rosły. Odblokowanie środków z KPO jest zatem dziś polską racją stanu oraz ratunkiem dla całej gospodarki, miejsc pracy oraz naszych portfeli. Skutki nieodpowiedzialnych posunięć tego rządu mogą występować przez kolejną dekadę.

Zbigniew Ziobro atakuje premiera, który musi go bronić

Zbigniew Ziobro atakuje premiera, który musi go bronić

Marcin Obara/pap

PiS zawsze podkreśla, że jest partią broniącą podmiotowości Polski w UE. Opozycji zarzuca z kolei, że nie dba o polską suwerenność. W rzeczywistości – co dobitnie pokazała sprawa nowelizacji ustawy o SN, pisanej co do przecinka w uzgodnieniu z Komisją Europejską – to ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego sprowadza nasz kraj do roli pokornego petenta brukselskiej biurokracji.

Męczący spektakl

Obecność, ale i podmiotowość Polski w Unii Europejskiej, to najlepsze co nam się przydarzyło w nowożytnej historii Polski. Jesteśmy częścią większego sojuszu państw europejskich i jednym z większych jego członków. Jesteśmy również wielkim beneficjentem unijnego budżetu, który pozwolił nam w ciągu ostatnich 18 lat zmniejszyć różnicę i wyrównać szansę naszych obywateli z poziomem życia w państwach Europy Zachodniej. Nie możemy tego tak łatwo i bezmyślnie zaprzepaścić.

Wszyscy jesteśmy zmęczeni już tym spektaklem jednego aktora, prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. To dziś polityk, który ewidentnie pogubił się już, po czyjej jest stronie i w którym kierunku jako kraj zmierzamy.

Ostatnia obrona Zbigniewa Ziobry przed odwołaniem pokazała jasno, że obóz władzy gnije, a spaja ich już tylko chęć pozostania jak najdłużej przy korycie. To mocne słowo, ale adekwatne w tej sytuacji. PiS i SP nie znoszą się, a są ze sobą wyłącznie po to, by trwać. Tylko Polski szkoda. Mam zatem nadzieję, że ten chocholi taniec wreszcie się zakończy, a wyborcy wystawią za lekkomyślne i szkodliwe dla Polski działania sowity rachunek.

Autorka jest przewodniczącą partii Porozumienie

Po raz kolejny rządzący w sprawie Krajowego Planu Odbudowy potykają się o własne nogi. Na gwałt potrzebują sukcesu, który zniweluje negatywny trend inflacyjny i poczucie ogólnej bezsilności rządu w walce z kryzysem. Z drugiej strony, proponowane rozwiązania wolą najpierw skonsultować z opozycją, niż z własnym koalicjantem, Solidarną Polską. Zapomnieli jedynie, że na drodze do planowanego sukcesu stanąć może im prezydent. I stanął. Co z tego wynika?

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Publicystyka
Sprzątanie po Przemysławie Czarnku. Od czego powinna zacząć Barbara Nowacka?
Publicystyka
Anna Słojewska: Wielkie zwycięstwo PiS-u w zmyślonej batalii
Publicystyka
Roman Kuźniar: Drugi powrót Polski do Europy
Publicystyka
Mariusz Cieślik: Szymon Hołownia ma taki sam wpływ na globalne porządki jak Taylor Swift. Nie ma on większego znaczenia
Publicystyka
Czego nas uczy sukces gospodarczy i rozwojowy Irlandii?
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?