Absurdalność wojny – zarówno tej gorącej na Ukrainie, jak i tej drugiej zimnej wojny światowej, w nurcie której toczy się ukraiński dramat – jest dla mnie oczywista, wojny te są bowiem zaprzeczeniem racjonalności. Zwłaszcza ta zimna wojna, której poświęcona jest książka „Wojna i pokój”, jest nonsensowna z punktu widzenia imperatywu zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Tym bardziej warto śmiało przytaczać liczne, nie bez powodu w mediach pomijane i przemilczane fakty oraz przedstawiać publicznie ich rzeczową interpretację, posługując się nie tylko analizą ekonomiczną, lecz szerszym spojrzeniem przez pryzmat nauk społecznych.