Siatka Mosadu w Iranie jest doprawdy godna podziwu. Od początku izraelskiej interwencji w piątek równolegle do nalotów Tel Awiw likwiduje kolejne kluczowe postacie dowództwa irańskich sił zbrojnych, w tym szefa sztabu generalnego czy komendanta Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Giną nieraz we własnych domach z rąk znajdujących się na miejscu tajnych współpracowników Izraela.
Czy taki los spotka też najwyższego przywódcę, 85-letniego Alego Chamenei? – Zrobimy to, co mamy zrobić – odpowiedział na tak postawione w wywiadzie dla Fox News pytanie Netanjahu. Jak jednak ujawnił Reuters, eliminację przywódcy Iranu zawetował Donald Trump. – Nie jest to dobry pomysł – miał powiedzieć premierowi Izraela.
Iran jest już uboższy od Ukrainy i Egiptu. To efekt sankcji nałożonych na kraj
Mimo to szef izraelskiego rządu mówi otwarcie, że ostatecznym celem uderzenia na Iran jest zmiana istniejącego od 1979 roku teokratycznego reżimu. – Nadszedł czas, aby irański naród zebrał się wokół swojej flagi, swojej historycznej spuścizny i podjął walkę o swoją wolność przeciwko złej i opresyjnej władzy – zaapelował Netanjahu. Jego zdaniem 80 procent Irańczyków chce obalenia rządzących krajem.
Na ile upadek reżimu jest realny? Irańska obrona przeciwlotnicza okazała się nieskuteczna przez co izraelskie lotnictwo może teraz właściwie bez przeszkód bombardować cele w całym kraju, nie tylko wojskowe, ale i infrastrukturę o znaczeniu strategicznym. Jednocześnie irańskie pociski tylko punktowo są w stanie sforsować Żelazną Kopułę – system obrony przeciwpowietrznej Izraela. Reżim wydaje się więc bezbronny, przynajmniej przy założeniu, że nie jest w stanie w najbliższym czasie zbudować bomby jądrowej w pozostającej poza zasięgiem izraelskiego lotnictwa podziemnej bazie Fordow. W obawie o swoje życie tysiące mieszkańców Teheranu ucieka ze stolicy. Mimo wszystko na razie nie ma sygnałów oddolnej rewolucji wymierzonej w reżim.
Sondaż, na który powołuje się Netanjahu, został przeprowadzony przez zagraniczne instytucje badawcze dużo przed rozpoczęciem nalotów. W latach 2022–2023 doszło do manifestacji na wielką skalę z powodu obowiązku zakrywania twarzy przez kobiety w miejscach publicznych. Był to wyraz szerszego niezadowolenia przeciwko coraz dalej idącemu ograniczeniu wolności.