Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry

Spektakularny atak Izraela na Iran obnażył słabość polityki prezydenta Stanów Zjednoczonych. Być może obnażył jej nicość.

Publikacja: 16.06.2025 04:45

Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry

Foto: REUTERS/Carlos Barria

Jeszcze niedawno w Rijadzie Donald Trump roztaczał wizję Ameryki, która dzięki inwestycjom i technologiom przekształci Bliski Wschód w kwitnący region świata. Jego zaufany negocjator Steve Witkoff w rozmowie z Tuckerem Carlsonem, gwiazdą prawicowej mediosfery w internecie, chwalił się, że dzięki Trumpowi Ameryka staje się dostawcą pokoju i bogactwa dla każdego, kto gotowy jest przyjąć zaproponowaną przez Waszyngton ofertę. W jedną noc Beniamin Netanjahu, premier Izraela, ośmieszył te fantazje.

USA tracą zdolność powstrzymywania wojny

To zderzenie fantazji Trumpa z realiami odsłania jednak problem głębszy. Wygląda na to, że niezależnie kto rządzi w Waszyngtonie, czy „śpiący” Joe Biden, czy król MAGA Donald Trump, Ameryka nie jest już dzisiaj mocarstwem zdolnym skutecznie powstrzymywać inne państwa przed rozpoczynaniem wojen i dokonywaniem zasadniczych zmian sytuacji bezpieczeństwa w kluczowych dla nich regionach. W 2021 i 2022 roku Biden nie potrafił powstrzymać Kremla przed wywołaniem wojny w Ukrainie, tak jak dzisiaj Trump nie potrafi powstrzymać Izraela przed wojną z Iranem. Problem nie jest bowiem personalny, ale głównie strukturalny.

Czytaj więcej

Donald Trump grozi Iranowi. Pisze o „pełnej sile i potędze” armii USA

Wbrew tym więc, którzy chcieliby widzieć nadchodzącą przyszłość jako starcie Ameryki z Chinami, sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana i złożona.

Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zbrojny pokój

Dla nas w Polsce wszystkie te zmiany mają absolutnie fundamentalne znaczenie. Nie ma już żadnych obiektywnych przyczyn, dla których terytorium UE czy NATO miałoby w przyszłości pozostawać obszarem wolnym od groźby bezpośredniej agresji. Składa się na to nie tylko rosnąca słabość Ameryki i Europy, ale również coraz większa rola czynnika woli, wytrzymałości oraz militarnych zdolności ze strony tych, którzy kierują się determinacją niszczenia istniejącego porządku. Musimy zrozumieć, że status quo już nie istnieje, a jedynym sensownym rozwiązaniem staje się zbrojny pokój, który można osiągnąć, rozbudowując różne zdolności odstraszania oraz odporności.

Ta sytuacja wymaga gruntownego przebudowania naszej świadomości oraz przeorganizowania całego społeczeństwa. Nie wiem, czy jesteśmy w Polsce zdolni do takiego wielkiego wysiłku. Wiem natomiast, że jeśli go nie podejmiemy, cena tego może być ogromna.     

 

Czytaj więcej

Donald Trump wiedział, że Izrael zaatakuje Iran. Mówi o bombie atomowej

   

Jeszcze niedawno w Rijadzie Donald Trump roztaczał wizję Ameryki, która dzięki inwestycjom i technologiom przekształci Bliski Wschód w kwitnący region świata. Jego zaufany negocjator Steve Witkoff w rozmowie z Tuckerem Carlsonem, gwiazdą prawicowej mediosfery w internecie, chwalił się, że dzięki Trumpowi Ameryka staje się dostawcą pokoju i bogactwa dla każdego, kto gotowy jest przyjąć zaproponowaną przez Waszyngton ofertę. W jedną noc Beniamin Netanjahu, premier Izraela, ośmieszył te fantazje.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska